W Szczytnie i w Piasutnie pojawiły się pierwsze w powiecie AED (zewnętrzne, automatyczne defibrylatory). Zamontowano je w środowiskowych domach samopomocy. Pracownicy placówek przeszli szkolenia z obsługi urządzeń.
Szkolenia poprowadzili ratownicy medyczni: Grzegorz Achremczyk i Dawid Michalak. AED to urządzenie, które wykorzystuje się w sytuacji nagłego zatrzymania funkcji życiowych.
- To przenośny i w pełni zautomatyzowany defibrator, działający na identycznej zasadzie, jak te, używane przez ratowników medycznych w karetkach – wyjaśnia Grzegorz Achremczyk. - Różnica jest taka, że AED może użyć każdy człowiek. To urządzenie ma wgrane komunikaty, które krok po kroku wskażą nam ścieżkę postępowania. Czyli mówiąc wprost. Po włączeniu urządzenia usłyszymy na przykład komunikat. „Naklej elektrody”, „Sprawdź oznaki krążenia”, „Przystąp do resuscytacji”. Jeżeli człowiek nie będzie miał krążenia, to urządzenie poprowadzi nas aż do wyładowania prądem, które ma pobudzić serce do działania.
O AED rozmawiamy z Grzegorzem Achremczykiem, koordynatorem pogotowia ratunkowego w naszym powiecie.
Urządzenia pojawiły się w placówkach otwartych. Czy każdy człowiek może z nich skorzystać? Nawet jeśli nie przeszedł przeszkolenia?
Tak. Każdy.
To dlaczego szkoliliście personel ŚDS w Szczytnie i Piasutnie?
Chcieliśmy „oswoić” pracowników z AED, bo jeszcze do niedawna defibrylatory były wykorzystywane w ratowaniu ludzi wyłącznie przez lekarzy czy ratowników medycznych. Wiem, że niektórzy boją się AED, bo to prąd.
Ale przecież to prawda. AED „leczy”, a może właściwiej: ratuje życie prądem...
Rzeczywiście tak jest, a przenośne urządzenia AED są w pełni bezpieczne zarówno dla pacjenta jak i osoby, czy osób je obsługujących. AED po właściwym podłączaniu dokona analizy stanu poszkodowanego. Gdy nie będzie wskazań do użycia prądu, to się nawet nie naładuje. Ważne jest to, aby osoba, która obsługuje to urządzenie, postępowała zgodnie z komunikami, które AED wypowiada.
Czy AED stanie się standardem w miejscach publicznych?
Myślę, że tak, bo to jedno ze skuteczniejszych narzędzi do ratowania ludzkiego życia w nagłych przypadkach.
Czyli ręczna reanimacja przechodzi do lamusa?
Absolutnie nie. Masaż serca to najważniejszy element. A jeśli do niego dołączymy użycie AED to znacząco rośnie szansa na uratowanie komuś życia.
Gosia i Robert współczuję z całego serca
Autor: Dariusz Tomaszewski
2019-12-08 22:11:21
Drogi święty Mikołaju chciał bym dostać laptopa i minacraft grę na ps3
Autor: Jakub Sypniewski
2019-12-08 17:13:12
Czy wiadomo, skąd pochodziły ofiary wypadku?
Autor: Olq
2019-12-08 17:07:37
Ja proponowałbym nazwać je rondem \"proboszcza Lecha\"
Autor: Xxxx
2019-12-08 15:44:00
Współczucia dla rodziny
Autor: Mariusz
2019-12-08 08:45:15
Świetny Mikołaju chciałam gitarę i klocki Lego
Autor: Oliwia końceczna
2019-12-08 08:01:40
Xyz tak to ta osoba o której myślisz, rodzina pogrążona w żałobie
Autor: Tragedia
2019-12-07 19:33:57
Szerloku, czytaj ze zrozumieniem! Pasażer i kierowca to dwie różne instytucje.
Autor: Mirek
2019-12-07 19:12:48
Osobiście jestem za śp. Kazimierzem Żugajem, pionierem który \"uruchamiał\" Szczytno po 1945 r.Bez niego nie ostaliby się i ówcześni Kresowiacy oraz obecni Krwiodawcy. Ale jest też inne wyjście: radni powinni rozpisać na temat nazwy ronda ankietę wśród mieszkańców miasta, a przynajmniej mieszkańców okręgu wyborczego, na terenie którego rondo się znajduje.
Autor: Śmieszek
2019-12-07 17:31:21
Niech to I inne zdarzenia drogowe z udziałem młodych ludzi zaistniałe w ostatnim czasie na terenie naszego powiatu będą przestrogą... OPANUJCIE SIĘ.... ŻYCIE PRZED WAMI....(*)
Autor: Vmax
2019-12-07 16:08:50