Piątek, 19 Kwiecień
Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa -

Reklama


Reklama

70 lat w służbie zawodu, czyli jubileusz Zespołu Szkół nr 1 (zdjęcia)


Okrągłe jubileusze szkół średnich to przede wszystkim okazja do wspomnień dla tych, którzy z jej murów, już dorośli lecz wciąż młodzi, wyruszali na podbój świata. Pełni nadziei, marzeń i wielkich planów. Jubileuszowe spotkanie – to czas ich weryfikacji, ale przede wszystkim rzadki i najbardziej wzruszający moment powrotu do młodości. I tak właśnie było w piątek, 25 maja, kiedy Zespół Szkół nr 1 im. Stanisława Staszica w Szczytnie świętował 70. rocznicę istnienia.


  • Data:

Jak wszystkie szkoły, tak i ZS nr 1 od dnia pierwszych lekcji (czyli 22 września 1947 roku) przeszła ogromną metamorfozę – od 77 uczniów w dwóch klasach nauki zawodu do setek młodych ludzi, zgłębiających wiedzę aż w ośmiu typach szkół. Od dwóch nauczycieli stałych i dwóch dochodzących – do blisko 70 wyspecjalizowanych pedagogów. Od starej kuźni – do nowoczesnych warsztatów szkolnych. Od dwóch sal lekcyjnych „podkradzionych” szkole podstawowej – do własnego budynku, nowej sali gimnastycznej, dobrze wyposażonych klas.

 

I tylko jedno się nie zmienia. W klasach wciąż wisi szkolna tablica (nawet jeśli multimedialna), stoi profesorska katedra (nawet jeśli to już niepozorne biurko) i są uczniowskie ławki (nawet jeśli już bez dziur na kałamarz, a z dziura na kable do komputerów). Bo to właśnie ta tablica, katedra i ławki tworzą klimat, który po latach, czy to pięćdziesięciu, czy pięciu, zachęca do powrotu, do odwiedzin, do spotkania z tymi, których wraz z upływem czasu coraz bardziej się ceni, rozumie i szanuje.


Reklama

 

I dlatego w piątek szkolne mury odwiedziło kilkuset byłych absolwentów, ze wzruszeniem słuchających historii szkoły przybliżonej przez jej obecnych uczniów, rozpoznających siebie na pożółkłych fotografiach w klasowych kronikach.

 

Oczywiście, uroczystość nie mogła być pozbawiona części oficjalnej. Były więc władze wojewódzkie, powiatu i miasta, przedstawiciele współpracujących ze szkołą firm i zakładów (niejednokrotnie prowadzonych przez absolwentów), dyrektorzy innych placówek oświatowych i wiele innych osób. Były oczywiście życzenia, kwiaty i prezenty. Ale najważniejsze były łzy wzruszenia i niezwykle często powtarzane: „dziękuję” kierowane przez byłych uczniów do swych byłych nauczycieli i wychowawców.

Było dokładnie tak, jak śpiewał Jacek Kaczmarski:

 

Reklama

Już nie chłopcy, lecz mężczyźni,
Już kobiety, nie dziewczyny,
Młodość szybko się zabliźni,
Nie ma w tym niczyjej winy.
Wszyscy są odpowiedzialni,
Wszyscy mają w życiu cele,
Wszyscy w miarę są normalni,
Ale przecież to niewiele,

 

 

 

 

 

 

 Absolwenci pierwszego rocznika Technikum Mechanicznego – matura 1976. Było ich 33 i... jedna dziewczyna.



Komentarze do artykułu

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama