Piątek, 26 Kwiecień
Imieniny: Marii, Marzeny, Ryszarda -

Reklama


Reklama

Zniknął koszmar z Placu Juranda


- Na razie szalet „leżakuje” na składowisku w Nowym Gizewie, podobnie jak ten drugi, który niegdyś stał na ulicy Odrodzenia przy dawnym kinie – mówi zastępca naczelnika wydziału gospodarki miejskiej Krystyna Lis. - Początkowo mieliśmy zamiar przenieść ten obiekt w pobliże plaży miejskiej, ale nie zgodził się...


  • Data:

- Na razie szalet „leżakuje” na składowisku w Nowym Gizewie, podobnie jak ten drugi, który niegdyś stał na ulicy Odrodzenia przy dawnym kinie – mówi zastępca naczelnika wydziału gospodarki miejskiej Krystyna Lis. - Początkowo mieliśmy zamiar przenieść ten obiekt w pobliże plaży miejskiej, ale nie zgodził się na to konserwator zabytków.


Reklama

Niestety, miasto najwyraźniej nie zamierza złomować dwóch szkarad. Stoją i czekają na lepsze czasy. - Być może w przyszłości znajdziemy dla nich odpowiednią lokalizację i zostaną ponownie ustawione – mówi Krystyna Lis.

Możemy mieć tylko nadzieję, że przyszła ich lokalizacja będzie na tyle ukryta, by zielone budko-kibelki nie szpeciły otoczenia.

Reklama

Miejsce po szalecie pokryte zostało chodnikową kostką, a przy okazji ostatni już przy Placu Juranda betonowy słup oświetleniowy został zastąpiony lampą zbliżoną charakterem do już stojących.



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama