Piątek, 19 Kwiecień
Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa -

Reklama


Reklama

Zbojkotowano „wrogą” sesję igrając z ludzkim życiem


Skandal w Rozogach. Część gminnych radnych nie przyszła na sesję. A właśnie na niej miała zapaść uchwała w sprawie przydziału mieszkania komunalnego rodzinie Bubrowieckich. Jedno z ich dzieci, 13-letnia Milena, walczy z ostrą białaczką limfoblastyczną. - Podejrzewam, że doszło do spisku, bo wszyscy nieobecni to „ludzie wójta” - komentu...


  • Data:

Skandal w Rozogach. Część gminnych radnych nie przyszła na sesję. A właśnie na niej miała zapaść uchwała w sprawie przydziału mieszkania komunalnego rodzinie Bubrowieckich. Jedno z ich dzieci, 13-letnia Milena, walczy z ostrą białaczką limfoblastyczną. - Podejrzewam, że doszło do spisku, bo wszyscy nieobecni to „ludzie wójta” - komentuje Czesław Lis, też gminny radny.Po raz bodaj pierwszy w historii rozoskiego samorządu sesja, w trybie pilnym, została zwołana na wniosek grupy radnych. Maciej Sypiański, Krzysztof Więcek, Czesław Lis i Stanisław Czujak uznali, że wobec problemów mieszkaniowych i zdrowotnych, i pilnej potrzeby udzielenia pomocy rodzinie Bubrowieckich, nie ma innego sposobu, jak zobligowanie wójta do działania w drodze uchwały Rady Gminy. Wójt
bowiem jest władzą wykonawczą i – w myśl doktryny i prawa – ma  przede wszystkim robić to, co mu radni (władza ustawodawcza) swoimi uchwałami nakażą. - Wójt już w ubiegłym roku w marcu obiecał przyznanie tej rodzinie mieszkania i do tej pory się nie wywiązał – mówi radny Stanisław Czujak, uzasadniając w ten sposób treść uchwały, która była jedynym punktem merytorycznym niedoszłej sesji. Radni zamierzali wezwać wójta do „przydzielenia mieszkania komunalnego rodzinie Mileny Bubrowieckiej w obrębie wsi Rozogi lub Wilamowo”.

„Swoi” „nieswoich” mają gdzieś

Wtorkowa (14 stycznia) sesja nie trwała ze 20 minut. Po kwadransie oczekiwania przewodnicząca Rady Teresa Samsel stwierdziła, że obrad nie będzie z braku quorum. Do Urzędu Gminy stawiło się bowiem zaledwie 7 z 15 gminnych radnych. Przewodnicząca wyjaśniła, że dwie osoby spośród nieobecnych usprawiedliwiły się, powody absencji pozostałych nie są znane. - Ja miałem umówioną wizytę u lekarza specjalisty – tłumaczy nam Jan Drężek, radny z Występu. - Wiadomo, że na taką wizytę czeka się miesiącami i nie mogłem z niej zrezygnować.
Bojkot sesji przez grupę radnych, wywodzących się z komitetu „Samorządna Gmina” czyli tego samego, z którego startował wójt Józef Zapert, dosadnie skwitował radny z Dąbrów – Czesław Lis: -  Podejrzewam, że doszło do spisku, bo wszyscy nieobecni radni to „ludzie wójta”. Jeśli ta rada tak ma działać, to nie ma sensu, by istniała. Trzeba by zrobić referendum i wszystkich odwołać.

Nieobecni radni:

Krzysztof Bałdyga
Marzanna Świder
Stanisław Deptuła
Krzysztof Kaczmarczyk
Marianna Zdunek
Zofia Kosiorek
Dariusz Turek
Jan Drężek


Reklama

Reklama



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama