Sobota, 20 Kwiecień
Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha -

Reklama


Reklama

Zamieszanie z ekwiwalentem dla strażaków


Zamieszanie z ekwiwalentem dla strażaków – ochotników za udział w akcjach. Pasymscy radni mieli zająć się projektem uchwały, ale w ostatniej chwili zdjęli go z obrad sesji.


  • Data:

Dotychczas płacenie strażakom odbywało się na zasadach ustawowych. Te określają maksymalną wysokość ekwiwalentu (1/175 średniego wynagrodzenia, weryfikowanego wskaźnikiem GUS co kwartał). Aktualnie stawka ta sięga nieco ponad 24 zł. Samorząd może, w drodze uchwały, ustalić ją na dogodnym dla siebie poziomie i właśnie Pasym zamierzał to zrobić. Pierwotna gminna propozycja – to 21 złotych za godzinę.

 


- Strażacy są oburzeni zamierzoną obniżką stawek ekwiwalentu, a złotówka za godzinę szkolenia jest wręcz upokarzająca– mówi komendant gminny OSP. - Zostałem upoważniony, by ich reprezentować podczas posiedzenia komisji, ale i tak zarówno na tym posiedzeniu, jak i na późniejszej sesji (30 października – przyp. H.B.) delegacje strażackie się pojawią.


W międzyczasie burmistrz Pasymia wniósł poprawkę do projektu, która zakładała zachowanie maksymalnego ekwiwalentu, czyli 1/175 średniego wynagrodzenia, weryfikowanego wskaźnikiem GUS co kwartał.


Reklama


- Projekt przewiduje też niewielki ekwiwalent za godzinę uczestnictwa w szkoleniach, czego dotychczas nie było – mówi burmistrz Cezary Łachmański.

Z tym nie zgadza się jednak strażak i radny w jednej osobie – Roman Małkiewicz. Twierdzi, że uczestniczący w szkoleniach strażacy wykazywali w nich udział wpisując 1-2 dni, odzyskując tym samym przynajmniej koszt paliwa na dojazdy na szkolenia.

- Przed posiedzeniem komisji ustaliłem z komendantem Małkiewiczem, że wysokość ekwiwalentu zostanie ustalona przez radnych – mówi burmistrz Cezary Łachmański. - Sprawę zostawiam otwartą.

Burmistrz podkreśla, że podlegli mu merytoryczni urzędnicy przygotowują projekty uchwał, ale ostateczna decyzja należy do radnych. Czy pasymscy zatwierdzą urzędową propozycję, czy też może pójdą śladem kolegów z Wielbarka? Tam, podczas środowej sesji (25 października), uchwała dotycząca płatności dla strażaków – ochotników także była podjęta.

Reklama


- Uregulowana została tylko kwestia ekwiwalentu za udział w szkoleniach – mówi wójt Grzegorz Zapadka. - Ustalona stawka wynosi 3 zł za godzinę. Jeśli chodzi o ekwiwalent za udział w akcjach ratunkowych, to podjęta była już znacznie wcześniej uchwała, która akceptowała stawkę ustawową, czyli 1/175 część średniego wynagrodzenia krajowego za godzinę i tak zostało.


Pasymscy radni tematem na ostatniej sesji jednak się nie zajęli. Punkt dotyczący strażaków został zdjęty z obrad.

- Radni zadecydowali, że chcę raz jeszcze przedyskutować sprawę – mówi burmistrz Pasymia.



Komentarze do artykułu

Obserwator

Panie Burmistrzu, zwróci Pan może uwagę na ilość wyjazdów OSP Pasym poza granicę gminy Pasym i niech gmina rzada ekwiwalentu od innych gmin za udział tej jednostki w działaniach od razu zmniejsza się wydatki związane z płacenie strażakom, parę lat temu bezpłatnie się jeździło do zdarzenia i nie było problemu i protestów inne jednostki z gminy nie mają tyle wyjazdów w roku co Pasym w miesiącu! Trzeba równo traktować pozostałe jednostki w powiecie!

Romek

Sprawa ekwiwalentu za udział w akcjach, szkoleniach(ćwiczeniach) została zdjęta z obrad sesji ze względu na złożoność tematu a nie ze względu na problemy stwarzane przez Burmistrza. Burmistrz wycofał się z poprzedniej propozycji i zaproponował 1/175 za udział w akcjach a za szkolenia dał wolą ręką Radzie Gminy(kompromis wypracowałem na spotkaniu z Burmistrzem jeszcze przed komisjami na których przegłosowano zdjęcie uchwały). Radni są zgodni, że stawka powinna być dużo wyższa, jaka to zależy od radnych i na ile dam radę ich przekonać. Z rozmów wynika że jest bardzo dobrze. Burmistrz sprawę "przyklepie" bo jest za.

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama