„Zakamarki duszy” - taki jest tytuł wystawy malarskiej, na której zaprezentowane zostały dzieła (można je już tak określić) kilku pań i panów, mieszkańców Szczytna i powiatu. Swoistą ciekawostkę stanowi fakt, że wiele z tych osób jest dość znanych z racji pełnienia funkcji zawodowych czy innych powiązań. I nikt chyba nie przypisywał im artystycznych pasji, a wraz z nimi także niebagatelnych umiejętności.
- Prowadzę zajęcia praktycznie z każdym rodzajem sztuki plastycznej, może poza rzeźbieniem w drewnie – mówi Olga Kokoryn. - I wszystkie dziewczyny, których prace będą na wystawie prezentowane, pewnego dnia zapukały do drzwi mojej pracowni...
Gdy pędzel w duszy gra...
Elżbieta Moszczyńska
- Kolory towarzyszyły mi chyba od zawsze, ale nigdy, przenigdy nie myślałam o malarstwie, które uważałam za wyższą formę sztuki, dla mnie niedostępną – opowiada Elżbieta Moszczyńska, od mnóstwa lat pracownik Starostwa Powiatowego w Szczytnie. - Przez kilka lat haftowałam różne obrazy krzyżykami i w tym czasie kolory chyba jeszcze bardziej zaczęły do mnie przemawiać. Do udziału w zajęciach u Olgi namówiła mnie Kasia Kostiuk. To było dwa lata temu. Nie opierałam się za bardzo, bo chyba coś się wtedy we mnie przełamało, czułam, że powinnam spróbować. I to była chyba jedna z najlepszych moich życiowych decyzji. Mam pasję, którą rozwijam i kiedyś będę mogła cała poświęcić się malowaniu.
Śladem dzieci
Katarzyna Kostiuk
Nieco inną „trasą” na zajęcia w „Kokorynce” dotarła Katarzyna Kostiuk. - Swoje niemałe umiejętności kształciła tam moja siostrzenica. I bardzo sobie chwaliła. To z ciekawości też poszłam – opowiada. Przyznaje, że malować chciała zawsze, ale nie bardzo wiedziała, jak się do tego zabrać. - Aż przyszedł moment, gdy mogłam poświęcić na to trochę swojego czasu. I to zrobiłam. Ale nigdy nie przypuszczałam, że będę umiała, będę mogła tak malować, jak obecnie już to robię. To jest tak, jakbym samą siebie odkrywała na nowo i dowiadywała się o sobie rzeczy, o których nie miałam pojęcia.
Od makijażu do malarstwa
Barbara Klemczak
- Barbara Klemczak o pracowni Olgi dowiedziała się w zakładzie kosmetycznym Iwony Poncyliusz, innej jeszcze uczestniczki zajęć. - Pokazywała mi swoje obrazy i wtedy pomyślałam, że warto spróbować – mówi Barbara. - Zaczynałam na kółku plastycznym jeszcze w szkole podstawowej. Już wtedy magia kolorów mnie pociągała. Jako czwartoklasistka w jakimś powiatowym konkursie plastycznym zajęłam nawet trzecie miejsce. Później ten kontakt z farbami się zerwał. Aż w 2012 roku podczas pobytu w sanatorium trafiłam do pracowni plastycznej. I wróciłam z przekonaniem, że w Szczytnie będę próbowała rozwijać się w tym kierunku. Ale nie wystarczyło mi odwagi, by robić to samodzielnie, szukać intensywnie. Dopiero właśnie Iwona mnie przekonała i namówiła.
Tajemne moce w zakamarkach dusz
Olga Kokoryn
- Myślę, że w każdej duszy tkwi magia kolorów. I naprawdę każdy mógłby malować – twierdzi Olga Kokoryn. - Oczywiście, że jakaś iskra talentu jest potrzebna. A może nie tyle potrzebna, co przydatna. Form plastycznych jest tak wiele, że każdy może znaleźć tę swoją, taką, w której najlepiej może się wyrazić.
Trudno chyba odmówić słuszności szczycieńskiej plastyczce, oglądając obrazy jej podopiecznych. Trudno wręcz uwierzyć, że tak wiele malarskiego kunsztu można posiąść zaledwie w dwa lata, a nawet i krócej, nie mając wcześniej żadnego przygotowania, żadnych wskazówek, żadnych w tym kierunku umiejętności, poza... tajemnymi zakamarkami dusz, w których – czego dowodzą szczycieńskie malarki amatorki – tkwią niezwykłe pokłady wrażliwości i poczucia piękna. I chociażby po to, by się o tym osobiście przekonać, warto zahaczyć o wernisaż i o wystawę, która będzie czynna do 26 listopada.
Ja to się pytam gdzie jest np chodnik lub sciezka z Nart do Warchał? Te dwie miejscowości już dawno na to zasluguja
Romek
2024-04-15 20:20:48
Zgadzam się z \"mieszkańcem\" o \"Olą\". Skąd te dzieci się wezmą ? Nawet jeśli część przejdzie z miasta to i tak nic nie zmieni, tu czy tam to i tak za nasze pieniądze trzeba utrzymywać wszystko. A dzieci może będą dojeżdżać z okolicznych wiosek czego nie zazdroszczę. A tak na marginesie nikt nie pisał bo to przecież nie jest wygodne dla Wójta, że zlikwidował szkołę w GAWRZYJAŁKACH.
Skanda
2024-04-15 13:02:06
Kiedy obiecywany pomost w Jerutkach???
???
2024-04-15 09:37:56
Adwokat ma rację. Sprawa jest jasna. Kilka set działek na mazurach czeka na ten wyrok.
Tor
2024-04-14 21:52:08
Wszystko oki,ale w soboty jeżdżą jak chcą,patałachy.Albo za wcześnie albo z opuźnieniem.
Tom
2024-04-14 20:24:54
Czy mieszanie chorych ze zdrowymi w szpitalu psychiatrycznym w Gnieźnie jest złe?
2024-04-14 09:19:40
A gdzie w Rozłogach był PGR znowu oszustwo!
Jan
2024-04-14 09:03:53
(rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z dnia 22 grudnia 1999 r. Dz. U. Nr 112, póz. 1319 ze zm), w załączniku dotyczącym wzorów pieczęci nagłówkowych i podpisowych sugeruje się, aby w odniesieniu do gmin wiejskich używać zwrotów rada gminy - urząd gminy, w gminach miejsko-wiejskich rada miejska - urząd miejski, w gminach miejskich rada miasta - urząd miasta.
doczytaj
2024-04-13 17:31:14
SHAZZA!! bardzo często widuję Twojego dzielnicowego jak porusza się oznakowanym autem po swoich rewirach , za to swoich poprzedniego i obecnego jeszcze w rejonie piątym nie widziano chyba że na specjalne zaproszenie !!! Nie mają czasu ???????? a ich poprzednik W.T. też nie miał ???????? szczerze pisząc wolę dzielnicowego Kamila N. Przynajmniej jest aktywny i widoczny ????miłego dnia życzę
Zainteresowani
2024-04-13 16:45:02
Szkoda, że mało konkretów, co zamierzają. Do Rady Gminy np. były 4 nazwiska kompletnie nic nie mówiące
Gość
2024-04-12 18:26:04