Niemal codziennie słyszymy wiadomości o ludziach, którzy zaginęli. Jest to tragedia dla bliskich i przyjaciół tych zaginionych, których często szukają dziesiątki ludzi: policjantów, strażaków, płetwonurków czy ratowników górskich oraz wielu innych ochotników i wolontariuszy. Tak dzieje się szczególnie wtedy, gdy chodzi o małe dzieci i młodzież. Im dłużej trwają ich poszukiwania, tym mniej nadziei na ich odnalezienie. Ale – jak często powiadamy w takich okolicznościach – nadzieja umiera ostatnia.
W wielu przypadkach poszukiwania osoby zaginionej kończą się jednak tragicznie i nieodwołalnie, bo odnalezieniem zwłok tych ludzi. Nie są to dla nikogo dobre wieści, a o takich smutnych historiach możemy przeczytać lub usłyszeć dość często.
Ot, chociażby dwa przykłady z poprzedniego tygodnia. W Internecie przeczytałem taki oto komunikat: „Tragiczny finał poszukiwań 19-letniego studenta dobiegł końca. Jego martwe ciało znaleziono w niedzielę w Warcie w Obornikach Wielkopolskich”. Druga informacja brzmiała podobnie: „W ubiegły czwartek policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie podczas działań poszukiwawczych natrafili na ciało kobiety. Rodzina potwierdziła, że to zaginiona 34-letnia Grażyna K. Jej ciało wyłowiono z Uszwicy w miejscowości Bielcza (pow. brzeski)”.
Czasem publikowane są fotografie tych osób. Są to często młodzi ludzie, piękne dziewczyny i przystojni chłopcy. Mieli przed sobą całe życie, ale niestety, zaginęli, niektórzy bez wieści i do dziś ich los jest nadal nieznany. Ile mamy takich dramatów i tragedii? Co przeżywają codziennie ich rodzice, bliscy i przyjaciele? To musi być straszne!
Są jednak i takie sytuacje, że jakaś osoba zaginęła, ale po wielu poszukiwaniach w końcu odnalazła się. Jakaż to ulga i szczęście dla niej samej, jak również dla jej bliskich i przyjaciół. Również ci, którzy prowadzili poszukiwania, czasem na większą skalę, także czują wielką radość i satysfakcję, gdy kogoś udaje się odnaleźć i uratować. Wolę raczej takie historie, które mają swoje szczęśliwe zakończenia, ale nie zawsze tak się dzieje. Niestety.
Myślę w tym kontekście również o tym, że w sensie duchowym czasem człowiek może też się zagubić lub pogubić. Jest to możliwe szczególnie wtedy, kiedy ktoś żyje po omacku i nie ma oparcia w trwałych wartościach, innych ludziach, a nade wszystko w Bogu. Mnogość wykluczających się często recept na życie szczęśliwe i poukładane sprawia, że tak trudno wybrać tę właściwą drogę i krocząc nią, nie pogubić się i nie zbłądzić.
W terminologii biblijnej istnieje pojęcie „człowiek zgubiony” co oznacza, że ktoś jest uwikłany w swoje grzechy, żyje bez wiary, nadziei i Bożego przebaczenia, a końcem tego jest zatracenie wieczne. A ponieważ Pismo Święte naucza nas, że „nie ma sprawiedliwego ani jednego”, więc my wszyscy, zanim nie określimy się świadomie jako dzieci Boga, czyli ludzie świadomie wierzący, to jesteśmy z punktu widzenia Boga ludźmi zgubionymi.
Dobra nowina polega jednak na tym, że to Pan Bóg szuka człowieka i chce go znaleźć, a następnie przygarnąć do siebie jak marnotrawnego syna lub marnotrawną córkę. Boże ramiona są stale otwarte i gotowe, by przytulić każdego zagubionego lub zgubionego człowieka i tchnąć w niego wiarę, Boże przebaczenie oraz nadzieję na przyszłość. Taki jest stale i wciąż nasz Stwórca, do którego zresztą wołamy w modlitwie: „Ojcze nasz, który jesteś w niebie (…) bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi”. Prawda bowiem jest taka, że jeżeli w twoim życiu nie dzieje się wola Boża, lecz twoja własna, to wtedy oznacza, że jesteś duchowo zgubiony.
Skoro więc odnalezienie zagubionej osoby sprawia tak wielką radość, tym bardziej uratowanie człowieka od duchowej zguby jest wielkim cudem i ogromnym szczęściem dla niego samego oraz dla wielu innych, jeśli na jego przemianę reagują oni właściwie, to znaczy pozytywnie i ze zrozumieniem. Czasem bowiem na pozytywną duchową przemianę jakiegoś człowieka reagujemy jak brat syna marnotrawnego z przypowieści Pana Jezusa zapisanej w Ewangelii Łukasza. Tenże brat wpadł w gniew na wieść, że jego ojciec z radością przyjął swego marnotrawnego syna i wyprawił dla niego ucztę. Kiedy więc wybuchnął gniewem na swego rodzica, jego ojciec wypowiedział znamienne słowa: „To dobrze, że się cieszymy, bo ten twój brat był martwy, a jednak ożył, był zgubiony, lecz odnalazł się” (Łk 15,32).
Obyśmy sami nigdy nie pogubili się w życiu, a jeśli ktoś się duchowo lub moralnie pozbiera i wróci do normalnego i przyzwoitego życia – cieszmy się razem z nim i dodajmy mu otuchy, aby więcej nie wracał na życiowe i duchowe bezdroża.
pastor Andrzej Seweryn
(andrzej.seweryn@gmail.com)
Ja to się pytam gdzie jest np chodnik lub sciezka z Nart do Warchał? Te dwie miejscowości już dawno na to zasluguja
Romek
2024-04-15 20:20:48
Zgadzam się z \"mieszkańcem\" o \"Olą\". Skąd te dzieci się wezmą ? Nawet jeśli część przejdzie z miasta to i tak nic nie zmieni, tu czy tam to i tak za nasze pieniądze trzeba utrzymywać wszystko. A dzieci może będą dojeżdżać z okolicznych wiosek czego nie zazdroszczę. A tak na marginesie nikt nie pisał bo to przecież nie jest wygodne dla Wójta, że zlikwidował szkołę w GAWRZYJAŁKACH.
Skanda
2024-04-15 13:02:06
Kiedy obiecywany pomost w Jerutkach???
???
2024-04-15 09:37:56
Adwokat ma rację. Sprawa jest jasna. Kilka set działek na mazurach czeka na ten wyrok.
Tor
2024-04-14 21:52:08
Wszystko oki,ale w soboty jeżdżą jak chcą,patałachy.Albo za wcześnie albo z opuźnieniem.
Tom
2024-04-14 20:24:54
Czy mieszanie chorych ze zdrowymi w szpitalu psychiatrycznym w Gnieźnie jest złe?
2024-04-14 09:19:40
A gdzie w Rozłogach był PGR znowu oszustwo!
Jan
2024-04-14 09:03:53
(rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z dnia 22 grudnia 1999 r. Dz. U. Nr 112, póz. 1319 ze zm), w załączniku dotyczącym wzorów pieczęci nagłówkowych i podpisowych sugeruje się, aby w odniesieniu do gmin wiejskich używać zwrotów rada gminy - urząd gminy, w gminach miejsko-wiejskich rada miejska - urząd miejski, w gminach miejskich rada miasta - urząd miasta.
doczytaj
2024-04-13 17:31:14
SHAZZA!! bardzo często widuję Twojego dzielnicowego jak porusza się oznakowanym autem po swoich rewirach , za to swoich poprzedniego i obecnego jeszcze w rejonie piątym nie widziano chyba że na specjalne zaproszenie !!! Nie mają czasu ???????? a ich poprzednik W.T. też nie miał ???????? szczerze pisząc wolę dzielnicowego Kamila N. Przynajmniej jest aktywny i widoczny ????miłego dnia życzę
Zainteresowani
2024-04-13 16:45:02
Szkoda, że mało konkretów, co zamierzają. Do Rady Gminy np. były 4 nazwiska kompletnie nic nie mówiące
Gość
2024-04-12 18:26:04