Wtorek, 16 Kwiecień
Imieniny: Bernarda, Biruty, Erwina -

Reklama


Reklama

Z prawem na trawie z Anną Ruszczyk


Anna Ruszczyk, ubiegłoroczna absolwentka prawa z dodatkową specjalizacją prawa pracy lubi spędzać czas w parku, na kocyku. Aby jednak tego czasu nie tracić tylko na słońce, przy okazji zainteresowanym i potrzebującym osobom tłumaczy zawiłości prawne – co ważne, za darmo. Wymyśloną i wdrożoną przez siebie akcję promuje na facebooku pod hasłem: „Leżymy na trawie i rozmawiamy o prawie”.


  • Data:

Pomysł zrodził się w efekcie zainteresowania, jakie budził prowadzony przez panią Annę blog. - Zauważyłam wówczas, że istnieje duże zapotrzebowanie na porady prawne, na wyjaśnienie różnych kwestii, że wiele osób potrzebuje pomocy w tym zakresie – komentuje. - I tak, od bloga przeszłam do porad bezpośrednich, na trawie, w parku za „Zaciszem”.

 

Od początku czerwca odbyły się już trzy spotkania. Lipiec pani Anna spędzi w Olsztynie, bo – jak się okazało – tam też nie brakuje osób, które chętnie na łonie natury porozmawiają o swych wątpliwościach i problemach. - Mam zapytania i prośby o organizację podobnych spotkań z innych miast, np. z Ostrołęki, a nawet Katowic.


Reklama

 

Tegoroczne lato pani Anna poświęca konsumentom i ich prawom. - Ludzie mają różne problemy. Pytają o gwarancje, o reklamacje, o terminy... - opowiada.

 

Prawo – jak podkreśla Anna Ruszczyk – to nie tylko kierunek jej wykształcenia, to także pasja. - Raczej w odwrotnej kolejności: najpierw pasja, później studia – prostuje. - Prawo fascynowało mnie chyba od zawsze. Teraz przygotowuję się do doktoratu, a w dalszej perspektywie chcę zrobić aplikację rzecznika patentowego, co – najkrócej tłumacząc – obejmuje zagadnienia z zakresu prawa cywilnego, a dokładniej: własności intelektualnej.

Reklama

 

W Szczytnie kolejne spotkania z prawem na trawie odbywać się będą dopiero w sierpniu. - Ze spotkania na spotkanie pojawia się coraz więcej osób, bo działa poczta pantoflowa – mówi młoda pani prawnik. - Zapraszam w sierpniu w każdą sobotę, w samo południe. Zwykle siedzę na ławeczce tuż za placem zabaw „Zacisza”.

 



Komentarze do artykułu

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama