Sobota, 27 Kwiecień
Imieniny: Sergiusza, Teofila, Zyty -

Reklama


Reklama

Wiem, czego chcę...


Nie tylko w Dźwierzutach mają utalentowanych uczniów. Nasz powiat ma się kim pochwalić. Tym razem Tygodnik przedstwia młodych ludzi uczących się w pasymskim gimnazjum. Po rozmowie z nimi okazało się, że sport nie zawsze jest domeną chłopców, a marzeniem piętnastolatka jest zostanie wynalazcą.

Być ja...


  • Data:

Nie tylko w Dźwierzutach mają utalentowanych uczniów. Nasz powiat ma się kim pochwalić. Tym razem Tygodnik przedstwia młodych ludzi uczących się w pasymskim gimnazjum. Po rozmowie z nimi okazało się, że sport nie zawsze jest domeną chłopców, a marzeniem piętnastolatka jest zostanie wynalazcą.

Być jak Einstein

Sebastian Lejman to uczeń III klasy gimnazjum. Interesuje się głównie chemią, choć sukcesy odnosi także i w matematyce. W ubiegłym roku jego średnia ocen wynosiła 5,50, więc ma się czym pochwalić.- To po tacie mam umysł ścisły, mama jest humanistką – mówi młodzieniec. Sebastian ma na swoim koncie wiele wyróżnień w konkursach, takich jak Lwiątko czy Kangur. Jak twierdzi15-latek w przyszłości chciałby unowocześnić świat, nieważne czy to w transporcie czy innej dziedzinie.

- Moim marzeniem jest być tak sławnym jak Albert Einstein. To wspaniałe zostać zapisanym na kartach historii i usłyszeć kiedyś, że stworzył to Lejman – mówi. W głowie chłopca już teraz rodzi się wiele pomysłów, choć - jak dodaje - na razie nie są one do końca trafione. - Zdaję sobie sprawę, że nie jest to proste zadanie, bo gdy wpadnie mi do głowy jakiś projekt, okazuje się, że coś takiego zostało już stworzone, ale nie poddaję się. Sebastian ma wsparcie w przyjaciołach. - Wcale nie jest tak, że jeśli ktoś jest kujonem to zaraz jest gnębiony przez rówieśników. Często im pomagam, za co są mi wdzięczni, a to mnie tylko motywuje do dalszej nauki – twierdzi Sebastian.


Reklama

Przez sport do medycyny

Zuzanna Dobrzyńska również jest uczennicą klasy III gimnazjum. W poprzednim roku szkolnym zdobyła tytuł "Super ucznia" za średnią 6,0. Już teraz wie, co chce robić, gdy dorośnie. - Dużo ćwiczę, uwielbiam grać w siatkówkę i piłkę nożną. Wiadomo jednak, że sport wiąże się z kontuzjami. Gdy sama miałam problemy zdrowotne, zainteresowałam się medycyną, szczególnie ortopedią – mówi. Dziewczyna planuje iść do klasy biologiczno–chemicznej w ogólniaku, a potem spróbować dostać się na studia medyczne. Jednak na razie bierze udział w szeregu różnych konkursów organizowanych przez kuratorium oświaty, w których to zwycięża w etapach wojewódzkich i zakwalifikowuje sie do etapów ogólnopolskich. Świadczy to o tym, że sport nie przeszkadza jej w nauce, a wprost przeciwnie motywuje do zdrowego współzawodnictwa. - Staram się jak najwięcej uczestniczyć w zajęciach dodatkowych, ponieważ dzięki temu rozwijam się i sprawdzam swoją wiedzę – tłumaczy. - Dużo gram w siatkówkę, która pozwala uwolnić mi nadmiar energii. Kocham sport, nie mogłabym bez niego żyć – mówi.

Plan awaryjny też mam

Siatkówka jest także wielką miłością Pauliny Petlińskiej. - Jestem w klasie o profilu sportowym. Nasza drużyna reprezentuje szkołę na zawodach, często zdobywając wysokie miejsca na podium – mówi uczennica. Natomiast w-f jest dla Pauliny odskocznią od codzienności – Wysiłek fizyczny sprawia mi ogromną radość, mam dziesięć godzin tygodnio zajęć sportowych, a dodatkowo po lekcjach uczęszczam na SKS i treningi piłki siatkowej – dodaje. Nie przeszkadza to jednak Paulinie w braniu udziału w różnego rodzaju konkursach, w których wygrywa na szczeblu wojewódzkim, a nawet przechodzi do eliminacji ogólnopolskich. Dziewczyna osiąga także wysokie wyniki w nauce. Jej średnia w tamtym roku wynosiła 5,75.

Reklama

Spełnieniem marzeń Pauliny jest zostanie zawodową siatkarką. Jednak na wypadek, gdyby nie sprawdziła się w sporcie – ma plan awaryjny. - Po liceum chcę iść na studia prawnicze, dlatego teraz dużo czytam i staram się brać udział w jak największej ilości konkursów. Jak dodaje jest osobą upartą i dąży do osiągnięcia swoich celów, a będąc dopiero utalentowaną uczennicą klasy III gimnazjum, świat stoi przed nią otworem.

Patrycja Woźniak

fot. Patrycja Woźniak



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama