Piątek, 19 Kwiecień
Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa -

Reklama


Reklama

Walczyli toporami


Ścinanie drzew, okrzesywanie oraz przerzynanie precyzyjne to konkurencje, w jakich pierwszego marca musieli się zmierzyć drwale podczas Czwartych Zawodów o Złotą Siekierę Nadleśniczego Nadleśnictwa Spychowo.

W szranki stanęło dwunastu pilarzy, którzy na co dzień...


  • Data:

Ścinanie drzew, okrzesywanie oraz przerzynanie precyzyjne to konkurencje, w jakich pierwszego marca musieli się zmierzyć drwale podczas Czwartych Zawodów o Złotą Siekierę Nadleśniczego Nadleśnictwa Spychowo.

W szranki stanęło dwunastu pilarzy, którzy na co dzień pracują na terenie nadleśnictwa. Najlepszym z nich okazał się dwudziestoczteroletni Paweł Biedka, który w lesie pracuje raptem od lat pięciu.

– Młodość wygrała z doświadczeniem, co cieszy, gdyż pokazuje, że zawód drwala nie jest zawodem ginącym. – Mówi nadleśniczy Krzysztof Krasula.

Podczas konkursu sędziowie przede wszystkim brali pod uwagę dokładność, a także troskę o bezpieczeństwo. – Poszczególne konkurencje to nic innego, niż czynności, jakie pracownicy zakładów usług leśnych wykonują na co dzień. Ocenialiśmy przede wszystkim to, na co pilarze powinni najbardziej zwracać uwagę w swojej zwykłej pracy – podkreśla główny sędzia zawodów Jerzy Brojek. Pomysłodawca zawodów Krzysztof Baszak dodaje, że podczas imprezy spychowscy drwale już od dwóch lat walczą w takich samych konkurencjach, jak ich koledzy na mistrzostwach świata.


Reklama

Podczas zawodów wyłoniono także najlepszego zrywkarza, czyli osobę, która z pomocą nowoczesnego sprzętu zajmuje się transportem drewna na terenie lasu. Przyznano również nagrodę specjalną za najskrupulatniejsze przestrzeganie zasad bezpieczeństwa.

Kolejne zawody na terenie nadleśnictwa Spychowo odbędą się za rok. Nadleśniczy Krzysztof Krasula z okazji pięciolecia przewiduje imprezę na większą skalę. – Nasze zawody cieszą się coraz większym zainteresowaniem, więc w przyszłym roku chyba nie wytrzymamy presji i zrobimy zawody regionalne.

Reklama

Monika Bryk

fot. Monika Bryk



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama