Piątek, 19 Kwiecień
Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa -

Reklama


Reklama

Śmiertelna pułapka z prądem


Metalową siatkę podłączoną do prądu wyciągnęli z rzeki Sawica strażnicy leśni i rybaccy. - Siatka była ustawiona w poprzek rzeki, od brzegu do brzegu – relacjonuje Andrzej Berk, strażnik leśny. - Gdyby ktoś przyszedł tam napić się wody, lub nawet umyć ręce nie chce myśleć, co mo...


  • Data:

Metalową siatkę podłączoną do prądu wyciągnęli z rzeki Sawica strażnicy leśni i rybaccy. - Siatka była ustawiona w poprzek rzeki, od brzegu do brzegu – relacjonuje Andrzej Berk, strażnik leśny. - Gdyby ktoś przyszedł tam napić się wody, lub nawet umyć ręce nie chce myśleć, co mogłoby się stać.

Strażnicy natrafili na pułapkę patrolując lasy w okolicach Wielbarka. - Najpierw zauważyliśmy ciągnący się wśród drzew drut wysokiego napięcia – mówi Andrzej Berk. - Idąc jego śladem doszliśmy do rzeki Sawica. Tam zanurzona była w wodzie zwykła siatka ogrodzeniowa, do której podpięty był prąd. Widać było nawet, jak się iskrzy.


Reklama

Strażnicy rybaccy z Janowa oraz strażnicy leśni z Wielbarka i Szczytna zorganizowali zasadzkę. Czekali przez kilka godzin z nadzieję, że kłusownicy przyjdą, aby zabrać pozyskane w ten brutalny sposób ryby. - Doszliśmy jednak do wniosku, że nie możemy tej śmiertelnej pułapki tak zostawić, bo stwarzała zbyt duże zagrożenie. Oprócz ryb mogła ona zabić zwierzynę, a nawet człowieka. Wystarczyłoby, aby ktoś przyszedł tu umyć ręce, czy napić się wody. Byliśmy w szoku, że ktoś tak może igrać z ludzkim życiem tym bardziej, że miejsce jest ogólnodostępne, a po śladach można było sądzić, że uczęszczane.

Reklama

Bezmyślnych kłusowników szuka policja. Kary na pewno nie unikną.

Tomasz Mikita



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama