Piątek, 26 Kwiecień
Imieniny: Marii, Marzeny, Ryszarda -

Reklama


Reklama

Skradzionym kamperem podróżował po Polsce wpadł w Borkach Wielbarskich


Policjanci ze Szczytna, po krótkim pościgu, zatrzymali 42-letniego gdańszczanina, który podróżował po naszym powiecie skradzionym kamperem. Auto miało fałszywe tablice.


  • Data:

We wtorek policjanci szczycieńskiej „drogówki” dokonywali kontroli prędkości
w miejscowości Borki Wielbarskie. Parę minut przed godziną 21:00 policyjny miernik prędkości wskazał, że zbliżające się auto jedzie z prędkością 116 km/h.

Szybko okazało się, że nie będzie to rutynowa kontrola gdyż kierowca pomimo wydanego polecenia do zatrzymania pojazdu, zaczął uciekać. Natychmiastowa reakcja funkcjonariuszy zaowocowała zatrzymaniem 42-letniego gdańszczanina kilkanaście metrów dalej.


Reklama

Mężczyzna poproszony o okazanie dokumentów oświadczył, że ich nie posiada. Okazało się, że ma on cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami mechanicznymi. Ponadto po sprawdzeniu auta w bazie danych, wyszło na jaw, że poruszał się on pojazdem skradzionym w 2016 roku na terenie Niemiec. Początkowo 42-latek tłumaczył się tym, że przyjechał na Mazury z Gdańska żeby przetestować wypożyczonego kampera. W trakcie kontroli policjanci ujawnili także, że na pojeździe znajdują się tablice rejestracyjne zarejestrowane na inne auto.

Policjanci szczycieńskiej „drogówki” zatrzymali 42-latka i osadzili w policyjnej celi. Pojazd marki Hobby został zabezpieczony i przewieziony na parking strzeżony. Jego wartość szacuje się na około 140 tysięcy złotych.

Reklama

Prokurator zastosował wobec 42-letniego gdańszczanina policyjny dozór oraz poręczenie majątkowe w wysokości 10 tysięcy złotych.

Zdjęcie jest tylko ilustarcją do tekstu

Fot.policja.pl



Komentarze do artykułu

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama