Piątek, 29 Marca
Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona -

Reklama


Reklama

Ruszył orszak, dojdzie w... styczniu


Szczytno może dołączyć do miast, w których idzie Orszak Trzech Króli. Organizacji tego przedsięwzięcia podjęło się Stowarzyszenie Rodzinne Szczytno i parafie działające na terenie miasta. - To ogromne logistyczne przedsięwzięcie – mówi ksiądz Andrzej Preuss. - Dlatego przygotowania ruszyły już kilka tygodni temu.


  • Data:

Założenia szczycieńskiego Orszaku Trzech Króli są imponujące. Może w nim wziąć udział nawet kilka tysięcy osób. Jak wyglądają przygotowania, jakiej pomocy potrzebują organizatorzy? Między innymi o tym rozmawiamy z księdzem Andrzejem Preuss, proboszczem parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Szczytnie, który wspomaga organizacyjnie Orszak.

 

 

Czym tak naprawdę jest Orszak Trzech Króli?

 

 

Można to porównać do orszaku świętych, który jest odpowiedzią na halloween. Jesteśmy dobrym społeczeństwem, ale jednym z przejawów naszej głupoty jest „zakup” kompletnie bezmyślnie i niepotrzebnie halloween z Zachodu. W odpowiedzi powstał właśnie marsz świętych. Nie chcemy być demonami. Chcemy być świętymi. Orszak Trzech Króli to pewnego rodzaju happening porównywany z orszakiem świętych.

 

 

Ale czy nie jest tak, że łatwiej nam uczestniczyć w halloween, niż w orszaku trzech króli, czy marszu świętych? Kościoła wielu z nas się wstydzi.

 

Tak. Włazimy w błoto tylko po to, aby nie być zbyt czystym. Orszak królów jest odpowiedzią na halloween. Odpowiedzią na podpowiedź demona. Dla mnie osobiście jest odpowiedzią, że my coraz mniej czujemy się królami.

 

No i teraz jest zagadka, o co chodzi?

 

Już kiedyś mówiłem o tym w kazaniu. Wszyscy to mamy, i pan Tomek, i pani Zofia, pani Marlena, i ja też. Mamy tęsknoty, że stworzono nas do czegoś większego niż tylko do tego, co robię teraz. Jest pan dobrym dziennikarzem, ale może wolałby pan pływać jednak po oceanach. Ja jestem dobrym księdzem, uważam, że nawet najlepszym w Szczytnie (śmiech), ale mam tęsknotę, że chciałbym czegoś więcej. To jest tęsknota króla na wygnaniu. Pan Bóg nam wpisał taką tęsknotę za doskonałością. Dlatego budujemy ładniejsze domy, kupujemy lepsze samochody, chcemy mieć lepsze stroje. To jest nasza potrzeba, wpisana w naszą naturę, nie jesteśmy w stanie tego wyrugować. To jest podstawa naszego rozwoju wewnętrznego, zewnętrznego. Każdego. Czujemy, że jesteśmy stworzeni do czegoś więcej. To jest nasza tęsknota za wiecznością, doskonałością. Nie za długim życiem, a za życiem w pełni.

 

A co wspólnego z tym ma Orszak Trzech Króli?

 

Dla mnie orszak królów jest odpowiedzią na tę właśnie tęsknotę, którą pięknie w sobie zabijamy. Przez to, że muszę być urzędnikiem z punktu a do punktu b. Masz być odpowiednio piszącym dziennikarzem, bo jak nie, to cię rozniesiemy, masz być księdzem, który mieści się tylko w takich ramach, bo jak będziesz inny, to cię zdepczemy. Żyjemy w świecie przymusów, a nie zachęt. A tymczasem Pan Bóg mówi, nie, nie, Ty jesteś królem. Orszak to takie ziarenko, które pokazuje, że Pan Bóg chce mieć we mnie króla, a nie koniuszego.


Reklama

 

Jaki jest największy problem organizacyjny przy tworzeniu takiego orszaku, że niemal rok wcześniej zajęliście się jego organizacją?

 

Mam powiedzieć, jak ksiądz, czy jak człowiek?

 

Jak ksiądz i jak człowiek...

 

Jak człowiek to... „kasy nie mamy”, a jak ksiądz... „wiary nam trzeba”. Potrzebujemy ze stu fajnych ludzi, którzy powiedzą, że im chce się to zrobić. Chętni mogą zgłaszać się do Stowarzyszenia Rodzinne Szczytno, do swoich proboszczów, na plebanie oraz do mnie. Wiek nie ma znaczenia. Orszak Trzech Króli jest ogromnym przedsięwzięciem i dla każdego znajdzie się zadanie. Jeden zajmie się końmi, inny pochodniami, porządkiem, a jeszcze ktoś inny będzie dbał o bezpieczeństwo, czy roznosił kiełbaski...

 

 

Jest już jakiś plan orszaku?

 

Na razie jest jedynie zarys. Precyzyjne rzeczy dopiero się tworzą. Ale zarys jest taki: około godz. 11 z trzech miejskich parafii wychodzą trzej królowie. Z mojej na przykład czerwoni, z parafii Świętego Stanisław Kostki niebiescy, a z parafii Świętego Brata Alberta zieloni. Ale powtarzam - jest to jedynie zarys. W tych orszakach idą całe grupy, król i jego dwór, który ubrany jest w podobne szaty. Idziemy w orszaku na plac Juranda. Tam się spotykamy i tworzymy jeden potężny orszak trzech króli. Wspólnie ruszamy do Betlejem, aby złożyć dary. Idziemy ulicą Odrodzenia... Po drodze mamy przed sobą sceny - od stworzenia świata do narodzenia pana Jezusa. Zależy nam na tym, aby ta droga była też historią zbawienia. Bo droga ma mnie też czegoś nauczyć. Droga wychowuje, ćwiczy serce, wzmacnia pamięć. Te sceny mają pokazać mi, że nie jest to podróż do „jakiegoś Jezusa”, który kiedyś się urodził, ale że jest to droga do zbawienia, że jest to podróż mojego życia. Od początku, od raju, aż do Zbawiciela.

 

Jaki jest cel tego przedsięwzięcia?

 

Poczuć się królem. Poczuć się dzieckiem bożym. Poczuć to, że w Betlejem jest moje miejsce, że mogę tam wejść, jak do siebie, jak do mojego Boga. On mówi, że w jego koronie jest moja korona, w jego krzyżu jest mój krzyż. To jest takie nowe przymierze z Panem Bogiem.

 

Co się stało, że kościół zaczął wychodzić z murów świątyń? Organizuje tego rodzaju happeningi. Ekstremalna droga krzyżowa, teraz orszak trzech króli...

 

Kościół zawsze wychodził na różne sposoby. W średniowieczu setki, tysiące wiernych szły do grobu Świętego Jakuba, grobu Pańskiego... Teraz odradza się to na nowo, to coś, co było już kiedyś znane.

Reklama

 

Co się zmieniło?

 

Dużo. Zmieniło się to, że dawno temu wystarczyło nam to, że byliśmy w dużej masie, byliśmy wpatrzeni w coś niezwykłego. Jakąś rzeczywistość bożą. Spektakl kościelny. Teraz chcemy, i to jest cudowne, potrzebujemy kontaktu tete a tete. Dawniej wystarczyło, że jestem częścią tłumy, dziś potrzebujemy duszpasterstwa indywidualnego. Dlatego nie może być tak, że ktoś z przodu ma koronę. My wszyscy jesteśmy tu, idziemy w orszaku i my wszyscy chcemy mieć koronę. I w naszym orszaku każda ją otrzyma. Każdy ma tu swoją rolę.

 

Budynek świątyni to za mało?

 

Zawsze było za mało. I to jest super pytanie. Od przyjścia pana Jezusa na świat, kto przyszedł do świątyni, do budynku i czuł że to jest jego miejsce, i że ma być tylko w budynku, to lipa, bo zawsze będzie karłem. Będzie malutkim żółwikiem w swojej skorupie. Ale jeśli ktoś przychodzi do budynku i mówi: kurczę, tu jest taka siła, tak wielka, że aż wypycha mnie poza kościół i ja chcę być dalej, iść dalej - żyje. Znalazłeś to coś, masz perłę. Ksiądz jest po to, aby dać ludziom, mówiąc młodzieżowym slangiem, dać kopa, aby poszli dalej w świat.

 

Iść w takim orszaku przez miasto wymaga odwagi, ktoś robi zdjęcia, ktoś to widzi... Nie każdy będzie miał odwagę, aby w nim uczestniczyć. Czego ksiądz oczekuje od uczestników?

 

Aby poczuli się królami. Królowi nikt nie podskoczy. Zdjęcie? Śmiało proszę robić, proszę zamieszczać. Patrzeć. Właśnie oto mi chodzi, aby pozwolić Jezusowi wybudzić swoją godność. Mam tak wielką godność, że to nie ja mam być wyśmiewany, że ja - to panuję, że nie idę jako sługa, a jako król. To my tu jesteśmy godni szacunku. Orszak to doskonały poligon, aby uczyć się odwagi.

Super księża się włączają bardzo się z tego cieszę. Miasto też chce się włączyć. Szukam sprzymierzeńców. Będziemy chodzić do szkół, policji, straży pożarnej, bo mamy wewnętrzne przekonanie, że jest to dobre. A jakby ktoś miał w domu wielbłąda, to chętnie go wykorzystamy dla jednego króla! Albo chociaż słonia.



Komentarze do artykułu

jancio

Najsmutniejsze jest to że nasi kapłani (większość) zapomnieli o najważniejszym!. Budować można na autorytetach. Autorytet musi być wiarygodny ale przede wszystkim prawdziwy. Nie można mówić jedno a robić co innego albo świadomie lub nie dzielić ludzi na lepszych i gorszych. Każdy z nas ma swoisty dar od Boga, pewnego rodzaju intuicję. I jak na początku miałem wrażenie że faktycznie zmierza to w dobrym kierunku to obecnie widzę, że oprócz PR nie ma w tym głębszego sensu. Nie chodzi bynajmniej o wiarę lecz o podejmowane działania przez naszych duszpasterzy. Nie są autentyczni w tym co robią i zniechęcają do aktywności i głębszego uczestnictwa w tym co ważne. Przestańcie politykować a zajmijcie się tym co naprawdę w życiu ważne i w co powinniście się zaangażować!

Napisz

Reklama


Komentarze

  • Więcej niż miasto... Czyli, jak Szczytno przekroczyło granice polityki dla dobra wspólnego (zdjęcia)
    do :Agnieszka Semeniuk-Czepczyńska. Oczywiście sprawa słuszna i potrzebna nie tylko od święta ale szczególnie na co dzień. Zaproszenie podczas konwencji wyborczej, skierowane do kandydatów, w okresie wyborów to jak to inaczej odebrać! W ten sposób słuszne działanie obarcza się taką otoczką. Czasami lepiej zrobić to w innym okresie lub nawet z mniejszą ilością uczestników. Jest wtedy większa wiarygodność. Działanie takie nie powinno mieć też charakteru akcyjnego bo jak wszystko co akcyjne w naszym kochanym kraju to tylko działanie promocyjne a nie wyraz rzeczywistej troski. Pozdrawiam i życzę zdrowych i pogodnych świąt!!!

    marian


    2024-03-28 10:54:16
  • Więcej niż miasto... Czyli, jak Szczytno przekroczyło granice polityki dla dobra wspólnego (zdjęcia)
    Nie wszyscy przyszli na akcję z powodu wyborów samorządowych... Część uczestników przyszła, bo ważna dla nich jest Natura i piękna przyroda, o którą powinno się dnać na co dzień. Akcja ważna, potrzebna, ale niepotrzebnie przykrywają ją rozważania polityczne. Wszyscy dbajmy na co dzień o porządek, zwracajmy uwagę zaśmiecającym...

    Agnieszka Semeniuk-Czepczyńska


    2024-03-27 13:34:56
  • Poznaj dzielnicowych w akcji podczas plebiscytu #SuperDzielnicowy2024
    To jakas kpina. Jak ja mam oddac glos na superdzielnicowego jak ja nawet nie wiem kto nim jest. Glos powinien byc oddany za zaslugi a nie po pokazaniu zdjecia w gazecie. Czym zasluzyli sie dzielnicowi z naszego powiatu, mala podpowiedz. Niczym, po za pierdzeniem w fotel i pozowaniem do zdjec.

    Shazza


    2024-03-27 13:34:24
  • Więcej niż miasto... Czyli, jak Szczytno przekroczyło granice polityki dla dobra wspólnego (zdjęcia)
    Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że mała grupka ludzi chce tłumaczyć innym co jest dobre i co powinni robić. Oczywiście w kontekście nadchodzących wyborów. Większość z obecnych tam osób nie robiła tego z własnego przekonania tylko dlatego, że trzeba tam być bo niedługo wybory. Smutne jest jeszcze to, że niewielka ale zaangażowana grupa ludzi w wyborach decyduje za większość której nie chce się iść lub jak już idą to nawet nie zastanawiają się jak ich wybór będzie wpływał na ich codzienne życie. Potem pretensje do wszystkich, tylko nie do siebie!!!!

    marian


    2024-03-27 10:33:52
  • Wiceszef MSWIA Czesław Mroczek w Szczytnie
    Tam się troszeczkę spędziło czasu????

    Laki


    2024-03-27 08:30:09
  • Robert Rubak: – czas na przetasowania w radzie
    Miałem przyjemność z bliska obserwować działania p. Rubaka w poprzedniej kampanii wyborczej. Liczyłem, iż nastąpi później okres jego współpracy z burmistrzem co uważałem za dużą szansę dla miasta i regionu. Wielka szkoda, iż p. burmistrz wybrał innych współpracowników. Mam nadzieję, iż p. Rubak znajdzie miejsce w nowej Radzie Powiatu.

    wiesław mądrzejowski


    2024-03-26 15:39:38
  • Więcej niż miasto... Czyli, jak Szczytno przekroczyło granice polityki dla dobra wspólnego (zdjęcia)
    Szkoda że wyborów nie ma co roku, przynajmniej wokół jeziora byłoby czysto. Ciekawe czy na koniec dali sobie buzi a może po buzi.

    mieszkaniec


    2024-03-26 14:50:11
  • Wiceszef MSWIA Czesław Mroczek w Szczytnie
    Współpraca z samorządem? A z kim się pan spotkał, p. Ochman nie należy do naszego samorządu. Brawo PIS, no i PO, w sumie PSL to też to samo.

    Mieszkaniec


    2024-03-26 11:59:15
  • Wiceszef MSWIA Czesław Mroczek w Szczytnie
    Bezpartyjny kandydat ale od Tuska :) No i z Myszyńca, ale skąd on się wziął w Szczytnie ?

    Marian


    2024-03-26 11:26:50
  • Wiceszef MSWIA Czesław Mroczek w Szczytnie
    Pani (?) Anno, jak się coś pisze to trzeba najpierw pomyśleć. Kiedy i gdzie p. Ochman, Stefan jakby kto pytał, obiecywał paliwo po 5 zł i dobrowolny ZUS? To uprawnienia Sejmu a burmistrzowi nawet Szczytna nic co tego.

    Rysiek T.


    2024-03-26 09:05:07

Reklama