Sobota, 27 Kwiecień
Imieniny: Sergiusza, Teofila, Zyty -

Reklama


Reklama

Polityczne transfery zaskakują mieszkańców. Kampania samorządowa nabiera rumieńców


Kampania samorządowa w Szczytnie nabiera rumieńców. Na listach wyborczych sporo nowych nazwisk, ale i nie brakuje tych, które w lokalnej polityce pojawiają się od lat. Tym razem niektóre z nich przybrały odmienne barwy, co oznacza transfery polityczne. A te są dość zaskakujące.



Chyba najbardziej zaskakujące jest wyraźne osłabienie, wydawałoby się, „betonowego” zaplecza Prawa i Sprawiedliwości. Anna Rybińska i Agnieszka Kossakowska rozstały się z tym ugrupowaniem, a zajęły miejsca na listach Stowarzyszenia Razem dla Mieszkańców.

 

Dla osób, które śledzą szczycieńską scenę polityczną ta sytuacja może wydać się zgoła kuriozalna, bo chociaż stowarzyszenie, z którego wyrósł obecny burmistrz Krzysztof Mańkowski, oficjalnie nie nosi barw politycznych, to jego struktury tworzą w dużej mierze osoby utożsamiane z opcjami, pozostającymi w stosunku do PiS po drugiej stronie barykady.

 

Potwierdzeniem tego może być chociażby start do parlamentu Beaty Boczar i Arkadiusza Leski do sejmu właśnie z list Zjednoczonej Lewicy. Zresztą przynależność do SLD towarzyszyła też samemu Mańkowskiemu na początkach jego samorządowej drogi. Ogólnopolska polityka nie zawsze ma przełożenie na tak małe miasta jak Szczytno, jednak, jak sygnalizują nasi czytelnicy, taka radykalna zmiana politycznej kolorystyki także „oddolnie” budzi lekki niesmak.


Reklama

 

O powody zmian postanowiliśmy więc zapytać.

 

- Taka była konieczność. Dla mnie najważniejsi są mieszkańcy. W wyborach nie powinny mieć znaczenia poglądy polityczne, a mnie popierają ludzie o różnych poglądach i jak mówią, głosują na człowieka, a nie na partie. Przez 20 lat była w Forum Samorządowym, gdzie byli ludzie o różnych poglądach i bardzo dobrze nam się współpracowało, bo najważniejsza dla mnie jest współpraca – powiedziała nam nieco tajemniczo Anna Rybińska.

 

Mieszkańcy są zaskoczeni również tym, że na listach Razem dla Mieszkańców pojawiła się Agnieszka Kosakowska.

 

- Słyszałam głosy zdziwienia, ale nie rozumiem dlaczego, bo stowarzyszenie burmistrza Mańkowskiego zrzesza ludzi od lewa do prawa przez centrum. Na początku kadencji faktycznie nie zgadzałam się z ruchami, które wykonywał. Od dwóch kadencji współpracuję z klubem pana Mańkowskiego, bo mieliśmy wspólne poglądy. PIS nam podziękował bo nie uznał mojego samodzielnego myślenia podczas głosowań na rzecz miasta – wyjaśnia radna Kosakowska. - Zostałam powołana przez mieszkańców i działam na ich rzecz. Blokowanie na dzień dobry każdej podejmowanej inicjatywy nie ma racji bytu. Decyzję o wykluczeniu otrzymałam z dnia na dzień. Byłam niewygodna i łatwiej było im się mnie pozbyć. Nie ubolewałam nad tym. Perspektywa pokazała, że członkowie klubu PiS wielokrotnie głosowali przeciw dobru miasta.

Reklama

 

Nie nam oceniać motywy obu pań. Trudno jednak nie zauważyć, że Agnieszka Kosakowska, mówiąc o tym, że „członkowie klubu PiS wielokrotnie głosowali przeciw dobru miasta” marne wystawia świadectwo swojej obecnej koleżance spod jednego już szyldu czyli Annie Rybińskiej. Ta wszak w mijającej kadencji wytrwale klub PiS reprezentowała i wciąż reprezentuje.

 

O tym, czy zmiana klubowych barw będzie miała wpływ na uzyskanie przez panie mandatów zaufania mieszkańców okaże się już 7 kwietnia.



Komentarze do artykułu

Tor

Podłe w stosunku do mieszkańców i wyborców!!!!!!!!!!!!!!!!

Jak kameleony.

wyborca

Z tonącej łajby, wszystkie szczury uciekają!

mieszkaniec

Pani Rybińska udowadnia, iż ma takie same poglądy polityczne, jak rząd a czy to jej wina, że rządy się zmieniają.

Jaśko

już nie mogę się doczekać nowych obietnic

Jan

Nieważne skąd, byle do korytka!

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama