Niedziela, 28 Kwiecień
Imieniny: Bogny, Walerii, Witalisa -

Reklama


Reklama

Policjanci-ratownicy. Dwóch młodych mundurowych uratowało życie matce z dziećmi


Być może matka z dwójka dzieci z Zabiel życie zawdzięcza dwóm policjantom z posterunku w Wielbarku. Starsi posterunkowi - Jakub Lizun i Adrian Maksymowicz - patrolując wieś zauważyli pożar dom, do którego doszło po północ z środy na czwartek. Domownicy już spali.



Dzięki błyskawicznej reakcji dwóch młodych policjantów z Wielbarka, rodzina z Zabiel uniknęła tragedii podczas nocnego pożaru. Jakub Lizun i Adrian Maksymowicz, mimo zaledwie trzyletniego stażu służby, udowodnili, że ich czujność i natychmiastowa interwencja mogą zrobić ogromną różnicę.


Reklama

 

Mundurowi zauważyli wydobywający się ogień i gęsty dym z komina domu jednorodzinnego.

 

- Natychmiast podjęli interwencję – mówi sierżant Emilia Pławska ze szczycieńskiej policji. - Jeden z funkcjonariuszy budził domowników, drugi powiadamiał dyżurnego naszej jednostki i strażaków. Nasi policjanci wyprowadzili matkę z dwójką dzieci z budynku. Zaopiekowali się nimi.

 

 

Strażacy po przybyciu na miejsce ugasili pożar sadzy w przewodzie kominowym. Na szczęście w wyniku zdarzenia nikomu nic się nie stało. Po akcji gaśniczej kobieta i dwójka dzieci mogli wrócić do domu.

Reklama

 

Zachowanie policjantów chwalą strażacy.

 

- Pożary sadzy mogą być bardzo niebezpieczne – mówi starszy kapitan Paweł Kozłowski z KP PSP w Szczytnie. - Potrafią bardzo szybko się rozprzestrzenić. Mieliśmy przypadki, gdy płonęły całe domy – dodaje. - Nocne pożary, gdy domownicy śpią mogą skończyć się naprawdę tragicznie – przestrzega. I apeluje o czujność oraz systematyczne przeglądy i czyszczenie przewodów kominowych.

 

Starsi posterunkowi - Jakub Lizun i Adrian Maksymowicz to młodzi funkcjonariusze. Mają zaledwie trzyletni staż służby. Tym bardziej cieszy ich czujność oraz właściwa reakcja.

 



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama