Wtorek, 19 Marca
Imieniny: Aleksandryny, Józefa, Nicety -

Reklama


Reklama

Podatkowa zachęta dla przedsiębiorców


Uchwałą z 27 kwietnia tego roku Rada Miejska wprowadziła ulgi podatkowe dla inwestorów. O nowych zasadach rozmawiamy z burmistrz Danutą Górską.


  • Data:

Uchwała nr XXV/176/2017 Rady Miejskiej w Szczytnie z dnia 27 kwietnia 2017 r. w sprawie zwolnień z podatku od nieruchomości w ramach pomocy de minimis obowiązuje od 9 maja 2017 r. do 31 grudnia 2020 r.


ULGI PODATKOWE
Po zainwestowaniu:
ponad 500 tysięcy złotych – 1 rok zwolnienia z podatku od nieruchomości
ponad 1 milion złotych – 2 lata zwolnienia
ponad 1,5 miliona złotych – 3 lata zwolnienia

 

 

Jaka jest główna idea zmian?

 

Zachęta dla inwestorów, by rozwijali swoje istniejące już przedsiębiorstwa bądź też tworzyli nowe. Ogólnie rzecz biorąc sprowadza się to do zwolnienia z podatku od nieruchomości przeznaczonych na działalność gospodarczą według zasady: im większe nakłady inwestycyjne, tym dłuższy okres zwolnienia.

 

A dokładniej?

 

Inwestor, który wydatkuje na rozwój swojej działalności ponad pół miliona złotych, zostanie zwolniony z podatku na rok. Nakłady wyższe od miliona złotych to zwolnienie na dwa lata, natomiast nakłady przekraczające 1,5 mln złotych - na trzy lata.

 

W zakresie podatku od działalności gospodarczej można chyba byłoby przyjąć, że ulgi już były w stawkach...

 

To też, bo stawek podatków od nieruchomości nie zmienialiśmy od 2012 roku. Warto to podkreślić, bowiem wcześniej stosowana była niemal standardowo zasada, iż stawki te na każdy kolejny rok były podwyższane, co najmniej o poziom inflacji. Skoro tego od pięciu lat nie robimy to tak, jakbyśmy je obniżali. Ta swoista ulga obejmuje wszystkich mieszkańców i wszystkie rodzaje podatku od nieruchomości. Kwietniowa uchwała i kolejne ulgi obejmują tylko przedsiębiorców.

 

Z corocznego podwyższania stawek podatkowych rezygnuje coraz więcej samorządów...

 

To też prawda. Dotyczy to głównie tych samorządów, które analizują swoje podatkowe dochody i wiedzą, że mogą sobie pozwolić na "zamrożenie" stawek podatkowych.

 

Szczytno może?

 

Z pewnością. Świadczy o tym wysokość wpływów z podatków od osób fizycznych i prawnych. Wpływy te i tak rosną od czasu, gdy stawki nie były podnoszone. Może nieznacznie, ale rosną. W 2012 roku z tytułu podatków od nieruchomości do kasy miejskiej wpłynęło nieco ponad 8,7 mln zł, a w 2016 roku - 9,14 mln zł. Tu trzeba jednak wyjaśnić, że w 2016 roku realny wpływ wyniósł o 700 tys. złotych mniej czyli wyniósł prawie 8,44 mln zł. To efekt zmian w przepisach dotyczących finansów publicznych. Chodzi o podatek od nieruchomości płacony przez jednostki i instytucje podlegające miastu i z miejskiego budżetu dotowane. Wcześniej uiszczanie tego podatku było praktycznie przelewaniem tych samych środków. My dotowaliśmy jednostkę z uwzględnieniem należnych miastu opłat, a następnie dana jednostka zwracała nam te środki, właśnie jako podatek. Obecnie jednostki nadal są tym podatkiem obciążone czyli jest on naliczany, ale już nie trzeba tych pieniędzy sobie wzajemnie przekazywać i dlatego wpływy z podatku w 2016 roku, wykazane w sprawozdaniu budżetowym są o te 700 tysięcy niższe. We wprowadzonych ulgach mamy jednak na uwadze nie wzajemne rozliczenia w ramach budżetu miejskiego, a podatki uiszczane przez mieszkańców i przedsiębiorstwa. I ta wartość, mimo niezmienianych stawek, corocznie rośnie. Warto tu także podkreślić, że podatek od nieruchomości przeznaczonych na działalność gospodarczą to około 70% tych podatkowych dochodów, a więc znaczna większość. Wskazany wzrost dochodów podatkowych świadczy więc o tym, że miasto się rozwija.


Reklama

 

Ten udział zmniejszy się jednak przy zastosowaniu nowych ulg.

 

Być może, chociaż niekoniecznie wpłynie to negatywnie na dochody budżetowe. Ulgą objęte są inwestycje, które przyczynią się do rozwoju przedsiębiorstw. Ten rozwój to nowe miejsca pracy, wyższy zysk firm itp. A do budżetu miasta wpływa część środków z innych podatków, które obciążają mieszkańców. Otrzymujemy na przykład określony procent dochodów państwa z tytułu CIT płaconego przez przedsiębiorców czy PIT - od osób fizycznych.

 

Wprowadzona dopiero teraz ulga inwestycyjna nie naruszy równowagi rynkowej? Co na to ci, którzy inwestowali wcześniej i ulg nie mają?

 

Na początku tego roku przeprowadziliśmy konsultacje z przedsiębiorcami. Niektóre z ich uwag i propozycji zostały uwzględnione w ostatecznej treści uchwały. Nie spotkałam się z krytyką tego rozwiązania. Warto tu podkreślić, bo to bardzo ważne, że do kosztów inwestycji, warunkujących przyznanie ulgi podatkowej zaliczane będą wszystkie wydatki inwestycyjne, poniesione przez przedsiębiorcę od początku bieżącego roku.

 

Wszystkie?!

 

Dokładnie tak. Nie ma w tym przypadku znaczenia, czy inwestycja powstanie na gruncie miejskim czy prywatnym. Może to być również np. grunt dzierżawiony, tyle że w tym przypadku warunkiem jest dzierżawa długoletnia. Nie ma też znaczenia źródło środków inwestycyjnych. Nie interesuje nas czy przedsiębiorca weźmie kredyt czy też może uzyska dofinansowanie swoich działań z pomocowych programów unijnych. Liczy się jedynie końcowy efekt: wartość inwestycji.

 

Zbyt ładne, by było prawdziwe. Muszą być jakieś "haczyki", jakieś ograniczenia...

 

Oczywiście są. Ulgi mają sprzyjać zarówno inwestorom, jak i miastu, inaczej ich wprowadzenie nie miałoby większego sensu. Dlatego jednym z warunków jest na przykład to, że siedziba przedsiębiorstwa, które ubiega się o ulgę podatkową, musi znajdować się w Szczytnie. Z ulg nie mogą też skorzystać niektóre z rodzajów działalności gospodarczej, takie jak sklepy o powierzchni powyżej 500 m2, apteki, banki. Ulgi są też w pewien sposób "zindywidualizowane". Inaczej mówiąc - może z nich skorzystać tylko ten przedsiębiorca, który sam korzysta z własnej inwestycji. Czyli na przykład: jeśli ktoś wybuduje warsztat i go wydzierżawi - wówczas ulgi nie otrzyma. Ważne jest również to, że zastosowane ulgi mieszczą się w tzw. pomocy de minimis, a jej wysokość w kolejnych trzech latach, uzyskana z różnych źródeł, nie może przekroczyć równowartości 200 tysięcy euro brutto.

Reklama

 

Co na te ulgi mówią instytucje kontrolne? Czy mogą być one zastosowane?

 

Tego rodzaju uchwały muszą być zaakceptowane. Projekt naszej uchwały pozytywnie zaopiniował urząd kontroli konsumentów i konkurencji. Ostatecznie zatwierdziła też RIO, chociaż po zmianach. W pierwotnej wersji ujęliśmy w uchwale zapisy porządkowe, zbyt szczegółowe, np. dotyczące dokumentów załączanych do wniosku o przyznanie ulgi. To okazało się zbędne. Kwestie techniczne zostaną, owszem, też uregulowane, ale w drodze zarządzenia. Uchwała weszła w życie dokładnie 9 maja tego roku i jest obowiązującym prawem lokalnym.

 

Czyli można zacząć gromadzić pieniądze i myśleć o inwestowaniu...

 

Tylko warto się pospieszyć. Na razie uchwała ma ograniczony czas obowiązywania - do 2020 roku. To ograniczenie obejmuje okres inwestowania. Jeśli więc ktoś np. złoży wniosek w 2020 roku o 3-letnią ulgę, to - oczywiście - będzie ona należna także po 2020 roku. Ograniczenie czasu obowiązywania naszej uchwały wynika z wymogów prawa i okresu obowiązywania ustawy, na podstawie której możemy takie ulgi wprowadzić. Jest to zasadniczo bariera formalna, którą jednak musimy respektować. Założenia naszej uchwały – mam taką nadzieję – pozostaną trwałe i będą po prostu powtarzane w kolejnych aktach, jeśli za trzy lata ustawy nadal będą na to pozwalały. Ale na pewno warto z wprowadzonych przez nas ulg podatkowych skorzystać już teraz. Po pierwsze dlatego, że są, a po drugie – im większe będzie zainteresowanie inwestorów, tym silniejsze argumenty, by ulgi te wprowadzać także w kolejnych latach.



Komentarze do artykułu

ncccc

Nie jest to sprawiedliwe... mikro firmy dalej będą płaciły, a większe mogą legalnie nie płacić podatku. Wystarczy firmę "sprzedać" osoba prywatna firmie np. sp. zoo i fikcyjna inwestycja będzie ... Nie podoba mi się pomysł ulgi na lata a nie na kwotę w danym roku. Mam wrażenie, że ten przepis powstał pod firmę w byłym Favoricie...

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama