Sobota, 20 Kwiecień
Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha -

Reklama


Reklama

Pieniądze na tynk i farby


Są pieniądze na termomodernizację budynków mieszkalnych. Są w Regionalnym Programie Operacyjnym w działaniu, które w skrócie nazywa się humanizacją blokowisk. Pieniędzy jest jednak bardzo mało, ale Szczytno i tak się o nie stara.

„Humanizacją blokowisk”, co ważne mogą się zajmować nie tylko samorządy, ale na przykład wspólnoty ...


  • Data:

Są pieniądze na termomodernizację budynków mieszkalnych. Są w Regionalnym Programie Operacyjnym w działaniu, które w skrócie nazywa się humanizacją blokowisk. Pieniędzy jest jednak bardzo mało, ale Szczytno i tak się o nie stara.

„Humanizacją blokowisk”, co ważne mogą się zajmować nie tylko samorządy, ale na przykład wspólnoty mieszkaniowe czy spółdzielnie. By jednak miały prawo składania wniosków o dofinansowanie niektórych inwestycji, w tym głównie termomodernizacji i poprawy estetyki budynków, swoją rolę musi też spełnić samorząd.

- Niezbędne jest posiadanie specjalnego dokumentu, który nazywa się Lokalnym Programem Rewitalizacji – tłumaczy burmistrz Danuta Górska. - My taki dokument opracowaliśmy już dość dawno, teraz jedynie go nieco modyfikujemy pod kątem tych właśnie nowych możliwości finansowych. Ta modyfikacja jest konieczna, bo na przykład spółdzielnia mieszkaniowa zamierza ubiegać się o te środki.


Reklama

Założenia programu wyglądają zachęcająco – możliwe jest dofinansowanie do 80% kosztów inwestycji i to nie tylko tych, które dopiero mają być zrobione. - Możliwa jest bowiem refundacja nakładów, poniesionych od 2007 roku – dodaje burmistrz Górska.

W świetne warunki, a tym bardziej w szansę pozyskania tych pieniędzy nie bardzo wierzy Krzysztof Krakowski, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Odrodzenie. - Ale, oczywiście wnioski przygotowujemy i składamy, bo jeśli jednak rysuje się jakaś możliwość pozyskania dodatkowych pieniędzy, to nie można z niej nie skorzystać.

Sceptycyzm prezesa wynika przede wszystkim z puli środków. Do podziału, na całe województwo, jest wszystkiego 5 milionów złotych, a pojedynczy, taki jak spółdzielnia, beneficjent, może złożyć najwyżej dwa wnioski i ubiegać się o nie więcej niż milion złotych dotacji. - Na termomodernizację budynków i inne działania z tym związane spółdzielnia, jak dotychczas wydała już więcej niż liczy sobie ten program, bo ponad 6 milionów. Zostało nam właściwie do ocieplenia tylko kilka stropodachów - mówi Krakowski. - Owszem, w założeniach jest, że możemy dostać pieniądze na to, co dotychczas zostało zrobione, ale już w Urzędzie Marszałkowskim słyszałem, że za bardzo na to nie ma co liczyć, bo środki pójdą raczej tam, gdzie są jeszcze potrzebne, a nie tam, gdzie już ich właściwie na konkretny cel nie trzeba.

Reklama

Tym sposobem, zdaniem Krakowskiego, SM Odrodzenie może zostać „ukarane” za to, że wcześniej doprowadziła swój zasób mieszkaniowy do godziwego stanu i wyglądu.

Halina Bielawska

fot. Halina Bielawska



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama