Są w małżeństwie już 60 lat. A mimo to miłość wciąż widać w ich oczach...
Dokładnie 30 października 1955 roku pani Mieczysława z domu Połniak i pan Ryszard wzięli ślub. - W Szczytnie, w kośc...
Są w małżeństwie już 60 lat. A mimo to miłość wciąż widać w ich oczach...
Dokładnie 30 października 1955 roku pani Mieczysława z domu Połniak i pan Ryszard wzięli ślub. - W Szczytnie, w kościele pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny – wspomina pan Ryszard. - Ślubu udzielał nam ksiądz Batowski – dodaje jego żona. - Przysięga, którą wówczas wypowiedzieliśmy towarzyszy nam do dziś. Dopóki śmierć nas nie rozłączy...
Takie historie pisze wyłącznie życie. Szanse na to, że pani Mieczysława spotka się kiedykolwiek z panem Ryszardem były znikome. On urodził się na Wołyniu. Ona w okolicach Lubina. A poznali się i zakochali w sobie w... Szczytnie.
Ucieczki ich połączyły
- Do Szczytna przyjechałam, bo wysłał mnie tu tata – mówi pani Mieczysława. - W innym przypadku trafiłabym do organizacji zwanej Służba Polsce. Miałam niecałe 18 lat, gdy tu przyjechałam. Miało być na chwilę – uśmiecha się kobieta. - Tata wysłał mnie do mieszkającej tu stryjenki. Ona z kolei miała lokatora, który mógł mnie uwolnić od tej służby.
Niemal w tym samym czasie do Szczytna wraz z rodziną dotarł pan Ryszard. - Uciekaliśmy przed bandami UPA – mówi ze łzami w oczach. - Był to straszny czas. W lipcu 1943 roku wpadli do nas Ukraińcy i tylko jednej nocy spalili 32 wsie. Uciekliśmy. Potem całą moją rodzinę kupiła jakaś Niemka za 35 marek.
Taka pasowna panna
Pan Miszkiewicz zamieszkał w gospodarstwie w Nowym Gizewie. Tam zajmował się między innymi końmi. - Prowadzałem je na pastwiska i z powrotem – wspomina. - Przechodziłem niemal codziennie koło domu, gdzie zamieszkała moja przyszła żona. Kiedyś na podwórku zobaczyłem dwie młode dziewczyny, jedną z nich była Mieczysława. Powiedziałem wówczas mamie, że u sąsiadów widziałem dwie panienki i jedna jest taka pasowna dla mnie. Mama tylko się uśmiechnęła.
Sąsiad przypadł też do gustu niespełna 18-letniej wówczas panience Mieczysławie. - Był grzeczny, miły, taki szarmancki – wspomina. - Zabierał mnie na zabawy, spacery. Dużo rozmawialiśmy.
- To ona nauczyła mnie tańczyć, chodziliśmy na zabawy do sali w budynku obecnej Szkoły Podstawowej nr 3 w Szczytnie, wówczas nazywaliśmy to miejsce „za drągiem” - mówi pan Ryszard. - Chodziliśmy też do kina. Mieściło się obok dzisiejszego MDK.
Wódka, rodzice, swat...
Miłość kwitła. Każdego dnia była silniejsza, dojrzalsza. - W końcu porozmawialiśmy oboje – wspomina pan Ryszard. - Umówiliśmy się, że przyjdę do jej rodziny ze swoimi rodzicami. Wziąłem wódkę, rodziców i swata. Rodzice panny młodej przygotowali poczęstunek, postawili na stół wódkę. Poinformowaliśmy ich, że chcemy się pobrać. Nie mieli nic przeciwko.
30 października 1955 roku para wzięła ślub. Małżeństwo długo nie cieszyło się jednak radością z bycia razem. Niespełna miesiąc później pana Ryszarda wcielono do wojska. - Trzy pierwsze miesiące spędziłem tam bez mojej ukochanej – mówi. - Mogła zjawić się u mnie dopiero na przysięgę. I tak się stało. Byłem już wówczas żołnierzem. Potem trafiłem do szkoły podoficerskiej i... pracy w kopalni. Dzięki temu pobyt w wojsku z dwóch lat skróciłem do roku i 12 dni. Bo każdy dzień pracy w kopalni liczony był jak dwa dni normalnej służby.
Kopalnia skróciła rozłąkę
Jak wspomina pan Ryszard „służba wojskowa” w kopalni była całkiem dobra. - Miałem pieniądze i po powrocie do domu mogłem kupić swojej ukochanej prezenty – mówi z uśmiechem. - Były to rękawiczki i płaszcz.
Ale podczas służby wojskowej męża pani Mieczysława też nie próżnowała. Dokupiła ziemi i poszerzyła ich wspólne gospodarstwo. - Pieniądze miałam ze sprzedaży mleka od krowy, która była moim wianem – mówi z pani Mieczysława. - Życie może i nie było łatwe, ale na pewno szczęśliwsze niż dziś. Razem z mężem doczekaliśmy się 3 synów, pięciorga wnuków. I co najważniejsze, wciąż się kochamy...
Przepis na szczęście
Tę miłość doskonale widać w oczach małżonków. Jaka jest recepta na tak długie szczęście? Dlaczego dziś małżonkowie tak szybko rezygnują z siebie? - Bo mają za dobrze – bez wahania odpowiada pan Ryszard. - Dziś brakuje młodym rozmowy, wyrozumiałości, mądrości i słuchania tej drugiej strony – dodaje pani Mieczysława. - Ale prawdziwa recepta na długi i szczęśliwy związek, to miłość...
Ja to się pytam gdzie jest np chodnik lub sciezka z Nart do Warchał? Te dwie miejscowości już dawno na to zasluguja
Romek
2024-04-15 20:20:48
Zgadzam się z \"mieszkańcem\" o \"Olą\". Skąd te dzieci się wezmą ? Nawet jeśli część przejdzie z miasta to i tak nic nie zmieni, tu czy tam to i tak za nasze pieniądze trzeba utrzymywać wszystko. A dzieci może będą dojeżdżać z okolicznych wiosek czego nie zazdroszczę. A tak na marginesie nikt nie pisał bo to przecież nie jest wygodne dla Wójta, że zlikwidował szkołę w GAWRZYJAŁKACH.
Skanda
2024-04-15 13:02:06
Kiedy obiecywany pomost w Jerutkach???
???
2024-04-15 09:37:56
Adwokat ma rację. Sprawa jest jasna. Kilka set działek na mazurach czeka na ten wyrok.
Tor
2024-04-14 21:52:08
Wszystko oki,ale w soboty jeżdżą jak chcą,patałachy.Albo za wcześnie albo z opuźnieniem.
Tom
2024-04-14 20:24:54
Czy mieszanie chorych ze zdrowymi w szpitalu psychiatrycznym w Gnieźnie jest złe?
2024-04-14 09:19:40
A gdzie w Rozłogach był PGR znowu oszustwo!
Jan
2024-04-14 09:03:53
(rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z dnia 22 grudnia 1999 r. Dz. U. Nr 112, póz. 1319 ze zm), w załączniku dotyczącym wzorów pieczęci nagłówkowych i podpisowych sugeruje się, aby w odniesieniu do gmin wiejskich używać zwrotów rada gminy - urząd gminy, w gminach miejsko-wiejskich rada miejska - urząd miejski, w gminach miejskich rada miasta - urząd miasta.
doczytaj
2024-04-13 17:31:14
SHAZZA!! bardzo często widuję Twojego dzielnicowego jak porusza się oznakowanym autem po swoich rewirach , za to swoich poprzedniego i obecnego jeszcze w rejonie piątym nie widziano chyba że na specjalne zaproszenie !!! Nie mają czasu ???????? a ich poprzednik W.T. też nie miał ???????? szczerze pisząc wolę dzielnicowego Kamila N. Przynajmniej jest aktywny i widoczny ????miłego dnia życzę
Zainteresowani
2024-04-13 16:45:02
Szkoda, że mało konkretów, co zamierzają. Do Rady Gminy np. były 4 nazwiska kompletnie nic nie mówiące
Gość
2024-04-12 18:26:04