Skąd zainteresowanie tą formą satyry scenicznej?
Z internetu. Kabaret interesował mnie chyba zawsze, ale do stand-upu przekonali mnie amerykańscy giganci tego gatunku, których występy chętnie oglądałem i słuchałem.
Debiut sceniczny?
Dość przypadkowy. Siedziałem z kolegą w jednym ze szczycieńskich pubów. I w toku luźnej, koleżeńskiej rozmowy tenże kolega stwierdził, że z moim poczuciem humoru powinienem spróbować sił właśnie w stand-upie. Pomyślałem: „dlaczego nie?”, a krótko później trafiła się okazja w istniejącym wówczas barze „Piwnica”, który chętnie odwiedzaliśmy. Zaprzyjaźniony właściciel tego baru postanowił zorganizować taki stand-up, zaprosił Piotra „Mozarta” Mocarskiego, który w tamtym czasie się tym zajmował. Z tydzień wcześniej dowidziałem się, że też mam się podczas tego wieczoru pokazać. Przygotowałem tekst i wystąpiłem. To był rok 2013 – i tak to się zaczęło. Chyba dobrze, bo już tydzień później pokazałem się na podobnym wieczorze w Ostrołęce.
O czym był ten pierwszy tekst?
Oj, nie pamiętam. Ale był to straszny występ, bo miałem mówić 20 minut, a dla debiutanta to strasznie długo. Poplątałem tekst, zagmatwałem się, więc w rezultacie na scenie stałem ze dwa razy dłużej.
Dziś nadal zżera cie trema?
Już dawno nie. Przed występem tremy nie mam, a – co może być dziwne – miewam ją po nim. Może to nie tyle trema co obawa: jak poszło, czy dobrze...
To chyba podlega szybkiej ocenie. Słuchacze albo biją brawo, albo gwiżdżą...
Nie gwiżdżą. Jest cisza. Nie ma żadnej reakcji i to jest chyba nawet gorsze, niżby gwizdali. Na początku kilka razy taka cisza i mnie dotknęła. Stand-up to wbrew pozorom dość trudna sztuka. Nie zawsze uda się trafić z żartem do całej publiczności, a wszystko tak naprawdę zależy od niej. Im mniejsza widownia, przy takich bardziej kameralnych popisach, tym trudniej tę widownię zadowolić.
Co wykpiwasz najczęściej?
Głównie absurdy codziennego życia. Staram się nie mówić o polityce i religii.
Dlaczego?
Bo to, moim zdaniem, oklepane tematy, najłatwiejsze, najbardziej chwytliwe, ale tak powszechne, że nie ma tu już chyba miejsca na oryginalność, na błyskotliwy dowcip, celne spostrzeżenie, a zostało miejsce na często już stosowane ordynarne wręcz obrażanie, a to mi nie odpowiada.
A czy nie jest to po prostu bezpieczniejsze, by się nie naciąć na jakieś wyjątkowe oburzenie ze strony osób o wyjątkowo odmiennych poglądach?
Raczej nie. Nie ma właściwie takiego ryzyka. Sympatycy stand-upu zwykle wiedzą, z czym „się je” ten rodzaj scenicznej satyry i są przygotowani na nawet niewybredne żarty z tematów „tabu”. Oburzeni mogą się zdarzyć, owszem, ale wśród osób, które na występ trafiły zupełnie przypadkiem i nie bardzo często wiedząc, jaki to występ będzie.
Fot. Archiwum Prywatne Michała Konopki
Ja to się pytam gdzie jest np chodnik lub sciezka z Nart do Warchał? Te dwie miejscowości już dawno na to zasluguja
Romek
2024-04-15 20:20:48
Zgadzam się z \"mieszkańcem\" o \"Olą\". Skąd te dzieci się wezmą ? Nawet jeśli część przejdzie z miasta to i tak nic nie zmieni, tu czy tam to i tak za nasze pieniądze trzeba utrzymywać wszystko. A dzieci może będą dojeżdżać z okolicznych wiosek czego nie zazdroszczę. A tak na marginesie nikt nie pisał bo to przecież nie jest wygodne dla Wójta, że zlikwidował szkołę w GAWRZYJAŁKACH.
Skanda
2024-04-15 13:02:06
Kiedy obiecywany pomost w Jerutkach???
???
2024-04-15 09:37:56
Adwokat ma rację. Sprawa jest jasna. Kilka set działek na mazurach czeka na ten wyrok.
Tor
2024-04-14 21:52:08
Wszystko oki,ale w soboty jeżdżą jak chcą,patałachy.Albo za wcześnie albo z opuźnieniem.
Tom
2024-04-14 20:24:54
Czy mieszanie chorych ze zdrowymi w szpitalu psychiatrycznym w Gnieźnie jest złe?
2024-04-14 09:19:40
A gdzie w Rozłogach był PGR znowu oszustwo!
Jan
2024-04-14 09:03:53
(rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z dnia 22 grudnia 1999 r. Dz. U. Nr 112, póz. 1319 ze zm), w załączniku dotyczącym wzorów pieczęci nagłówkowych i podpisowych sugeruje się, aby w odniesieniu do gmin wiejskich używać zwrotów rada gminy - urząd gminy, w gminach miejsko-wiejskich rada miejska - urząd miejski, w gminach miejskich rada miasta - urząd miasta.
doczytaj
2024-04-13 17:31:14
SHAZZA!! bardzo często widuję Twojego dzielnicowego jak porusza się oznakowanym autem po swoich rewirach , za to swoich poprzedniego i obecnego jeszcze w rejonie piątym nie widziano chyba że na specjalne zaproszenie !!! Nie mają czasu ???????? a ich poprzednik W.T. też nie miał ???????? szczerze pisząc wolę dzielnicowego Kamila N. Przynajmniej jest aktywny i widoczny ????miłego dnia życzę
Zainteresowani
2024-04-13 16:45:02
Szkoda, że mało konkretów, co zamierzają. Do Rady Gminy np. były 4 nazwiska kompletnie nic nie mówiące
Gość
2024-04-12 18:26:04