Zima za oknem w totalnym odwrocie. Jeszcze moja angielska wnuczka załapała się w ubiegłym tygodniu na kilka dni na śniegu, ale gdy w sobotę wylatywała z Szyman była już zupełna chlapa. Przy okazji, dziękuję niniejszym społeczeństwu Warmii i Mazur, które wsparło moją rodzinkę niebagatelną kwotą 1600 zł.
Zima za oknem w totalnym odwrocie. Jeszcze moja angielska wnuczka załapała się w ubiegłym tygodniu na kilka dni na śniegu, ale gdy w sobotę wylatywała z Szyman była już zupełna chlapa. Przy okazji, dziękuję niniejszym społeczeństwu Warmii i Mazur, które wsparło moją rodzinkę niebagatelną kwotą 1600 zł. Tyle bowiem wynosi dopłata do przylotu i wylotu dwóch osób korzystających z usług pięknego portu lotniczego w Szymanach. Z końca zimy nie cieszą się z pewnością szczycieńskie morsy. Jeszcze kilka dni i zamiast skakać do przerębli będą mogli statecznie schodzić do wody z pomostu. A to już podobno nie to samo. Z pełnym uznaniem obserwuję (z brzegu niestety) tych pozytywnie zakręconych wariatów. Jest ich coraz więcej, potrafią świetnie przygotować imprezę, na której bawią się nie tylko oni. Zazdroszczę odwagi i odporności, ale jakoś wchodzenie do wody o temperaturze poniżej 18 stopni nie bardzo mnie pociąga. Poczekam do maja. Zakręconych sportowo jest w okolicy zdecydowanie więcej. Szkoda tylko, że tak mały wpływ mają na to, co się dzieje w lokalnych władzach. Jeden wyjątek p. Starosty jeszcze wiosny nie czyni, ale mam nadzieję, że do tej wiosny pomysł na wybudowanie rowerowej autostrady do Biskupca wejdzie już w fazę konkretnych działań. Jak na razie i tak na byłym torowisku coś się dzieje, spotykają się np. b. rektorzy WSPol biegając tą piękną trasą na nartach czy tradycyjnie „per pedes”. Ze sporym zainteresowaniem przeczytałem list p. Romana Żokowskiego, także pozytywnie zakręconego amatora sportowych uciech. Pan Roman (serdecznie pozdrawiam) nie tylko wspomina dawne dobre czasy, kiedy Szczytno liczyło się na sportowej mapie nie tylko powiatu. Dziś - jak pisze - mamy jedynie świetnych lekkoatletów, co nie jest jednak w żadnym stopniu zasługą władz naszych okolicznych. Nic by z tego nie było gdyby nie sportowe małżeństwo Bukowieckich. Chwaląc osiągnięcia p. Ireneusza - Młodzieżowego Trenera Roku w Polsce nie można zapominać o p. Danusi, (przepraszam panią Prorektor za to spoufalenie) bo mama mistrza to także niegdyś mistrzyni świata w wieloboju policyjnym. Ma rację p. Żokowski pisząc, że mamy w Szczytnie bardzo nikłe szanse zobaczyć na własne oczy zawody z udziałem Konrada Bukowieckiego i jego coraz lepszych kolegów. Nie ma gdzie ich oglądać, bo dwa (?) stadiony mogą co najwyżej jako tako służyć do treningów, a nie do zawodów z udziałem naszych (tak, tak!) mistrzów. A co widzimy w prześwietnej radzie miejskiej? Kopanie się po kostkach pod stołem to niewątpliwie ciekawa konkurencja. Zamiast dogadać się, skrzyknąć entuzjastów sportu z okolicy i paru przyjaciół z zewnątrz, żeby wspólnie pomyśleć o stadionie z prawdziwego zdarzenia. Gdyby dwadzieścia lat temu ówczesne miejskie władze nie dogadały się z kierownictwem WSPol i nie bacząc na fochy niektórych obrażonych na świat nie zdecydowały o wspólnym wybudowaniu pływalni, to dotąd w mieście zimą pływaliby tylko członkowie klubu morsów. Dziś zaś nie ma w mieście nikogo z takim autorytetem, aby wyperswadować skłóconym radnym fochy w nosie i pomyśleć o wspólnym skupieniu się na jednym celu dla pożytku wszystkich. Zamiast tego mamy aż nadto widoczne myślenie jedynie o końcu własnego nosa, co przekłada się na obiecanki – cacanki dla elektoratu, bo najbliższe wybory już za dwa lata. Zasada „ciemny lud to kupi” okazała się doskonale skuteczna w wyborach ogólnopolskich, dlaczego nie miałaby się też sprawdzić w lokalnych? Nikt ci tyle nie da, ile kandydaci do władz obiecają. Disneyland dla ubogich, zamek do zwiedzania z fosą włącznie, stadion jeden i drugi… A może by tak do przyszłych władz wybrać tych, co potrafią coś konkretnego zorganizować bez dęcia w trąby, jak np. morsów czy biegaczy?
Wiesław Mądrzejowski (wiemod@wp.pl)
Ja to się pytam gdzie jest np chodnik lub sciezka z Nart do Warchał? Te dwie miejscowości już dawno na to zasluguja
Romek
2024-04-15 20:20:48
Zgadzam się z \"mieszkańcem\" o \"Olą\". Skąd te dzieci się wezmą ? Nawet jeśli część przejdzie z miasta to i tak nic nie zmieni, tu czy tam to i tak za nasze pieniądze trzeba utrzymywać wszystko. A dzieci może będą dojeżdżać z okolicznych wiosek czego nie zazdroszczę. A tak na marginesie nikt nie pisał bo to przecież nie jest wygodne dla Wójta, że zlikwidował szkołę w GAWRZYJAŁKACH.
Skanda
2024-04-15 13:02:06
Kiedy obiecywany pomost w Jerutkach???
???
2024-04-15 09:37:56
Adwokat ma rację. Sprawa jest jasna. Kilka set działek na mazurach czeka na ten wyrok.
Tor
2024-04-14 21:52:08
Wszystko oki,ale w soboty jeżdżą jak chcą,patałachy.Albo za wcześnie albo z opuźnieniem.
Tom
2024-04-14 20:24:54
Czy mieszanie chorych ze zdrowymi w szpitalu psychiatrycznym w Gnieźnie jest złe?
2024-04-14 09:19:40
A gdzie w Rozłogach był PGR znowu oszustwo!
Jan
2024-04-14 09:03:53
(rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z dnia 22 grudnia 1999 r. Dz. U. Nr 112, póz. 1319 ze zm), w załączniku dotyczącym wzorów pieczęci nagłówkowych i podpisowych sugeruje się, aby w odniesieniu do gmin wiejskich używać zwrotów rada gminy - urząd gminy, w gminach miejsko-wiejskich rada miejska - urząd miejski, w gminach miejskich rada miasta - urząd miasta.
doczytaj
2024-04-13 17:31:14
SHAZZA!! bardzo często widuję Twojego dzielnicowego jak porusza się oznakowanym autem po swoich rewirach , za to swoich poprzedniego i obecnego jeszcze w rejonie piątym nie widziano chyba że na specjalne zaproszenie !!! Nie mają czasu ???????? a ich poprzednik W.T. też nie miał ???????? szczerze pisząc wolę dzielnicowego Kamila N. Przynajmniej jest aktywny i widoczny ????miłego dnia życzę
Zainteresowani
2024-04-13 16:45:02
Szkoda, że mało konkretów, co zamierzają. Do Rady Gminy np. były 4 nazwiska kompletnie nic nie mówiące
Gość
2024-04-12 18:26:04