Czwartek, 18 Kwiecień
Imieniny: Apoloniusza, Bogusławy, Gościsławy -

Reklama


Reklama

Ksiądz Adrian Lazar zastąpił księdza Borskiego


Ksiądz Adrian Lazar zastąpił księdza Alfreda Borskiego w Parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Szczytnie. Na razie będzie tam służył jako wikary, bo proboszczem administratorem został ksiądz Witold Twardzik z Pasymia. Na razie, bo jest duża szansa, że ksiądz Adrian zagości w Szczytnie na dłużej i zostanie tu proboszczem.



Adrian Lazar to dość młody i „świeży” duchowny. Ma zaledwie 32 lata, a księdzem ewangelickim jest od 13 grudnia 2014 roku.

 

- Skończyłem studia teologiczne na Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie oraz filozofię i etykę na Uniwersytecie Kardynała Wyszyńskiego – wspomina. - Powołanie narastało we mnie stopniowo. Po obronie magisterki poszedłem do biskupa kościoła z prośbą o oddelegowanie i zostałem skierowany na praktykę kandydacką.

 

Mazury były marzeniem

 

Jak mówi ksiądz Adrian wpływ na jego decyzję o zostaniu księdzem ewangelickim mieli też ludzie, którzy stanęli na jego drodze, między innymi ksiądz Adam Pilch, czy były proboszcz szczycieńskiej parafii, i wykładowca na Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej ks. dr Alfred Tschirschnitz.


Reklama

 

- Duży wpływ miał też na moją decyzję mój tata, który sam również studiował na ChAT, choć księdzem nie był - mówi ksiądz Adrian. - Wychowywany byłem w wierze. I jestem przekonany, że wybrałem właściwą drogę. Tak samo, jak miejsce swojej posługi – śmieje się wikary. - Chciałem trafić na Mazury i trafiłem.

 

 

Do Szczytna z żoną

 

Ksiądz Adrian ordynowany na duchownego (święcenia kapłańskie) został w w Skoczowie, czyli parafii, w której teraz posługuje ksiądz Alfred Borski. - Wcześniej musiałem zdać egzamin kościelny pisemny i ustny – wspomina ksiądz Adrian. - Jest to naprawdę bardzo trudny i długotrwały egzamin zarówno teoretyczny, jak i praktyczny. Sprawdza się tam wiedzę m.in. z teologii, homilii, historii kościoła, czy Biblii.

Reklama

 

Prywatnie ksiądz Adrian jest też od półtora roku żonaty. Do Szczytna sprowadził się oczywiście z żoną Patrycją. - Ja pochodzę z Warszawy, a moja żona ze Śląska Cieszyńskiego – mówi nowy ksiądz. - Na pewno w Szczytnie będę kontynuował wiele rzeczy, które realizował ksiądz Alfred, ale mam też kilka swoich pomysłów. Rok 2019 będzie wyjątkowy, bo przypada 300-lecie istnienia kościoła ewangelickiego w Szczytnie.

 

 

 

Fot. Prywatnie ksiądz Adrian jest też od półtora roku żonaty. Do Szczytna sprowadził się oczywiście z żoną Patrycją.



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama