Sobota, 27 Kwiecień
Imieniny: Sergiusza, Teofila, Zyty -

Reklama


Reklama

Kontynuacja prawdziwie dobrej zmiany. Rozmowa z burmistrzem Pasymia Cezarym Łachmańskim


Materiał wyborczy.  Cezary Łachmański jest burmistrzem Miasta i Gminy Pasym już dwie kadencje i zamierza kandydować ponownie. Co prawda znowelizowany kodeks wyborczy ogranicza obecnie liczbę kadencji, ale urzędujący burmistrz może jeszcze sprawować swą funkcję przez kolejne pięć lat. Czy Cezaremu Łachmańskiemu przez minione dziewięć lat udało się zrealizować składane wyborcze obietnice? Co jeszcze chce w gminie zrobić? O tym rozmawiamy.



Na początek tzw. metryczka stosowana w ankietach. Mieszkańcy Pasymia pana znają, ale może nie całkiem. Zatem: wiek, wykształcenie, stan rodzinny itp.

Lat 56, wykształcenie wyższe magisterskie, absolwent Akademii Wychowania Fizycznego w Gdańsku, żona, dwóch dorosłych synów i dwóch wnuków. Mieszkaniec gminy Pasym od 1974 roku, przez 26 lat pracowałem w szkołach, najpierw w Grzegrzółkach, a później w Pasymiu, gdzie przez 17 lat byłem dyrektorem.

 

I wystarczy. Tych danych osobowych, rzecz jasna. Zaczniemy od tego, jak Pasym sobie radził dziewięć lat temu...

Delikatnie rzecz ujmując – nie za dobrze. Największym problemem, wręcz zagrożeniem dla istnienia samorządu pasymskiego był poziom zadłużenia, które sięgało wówczas 55% w stosunku do osiąganych dochodów. Przede wszystkim znacznie to ograniczało możliwości inwestycyjne gminy, a w ślad za tym także jej rozwój.

 

Czy z tego powodu banki nie dawały gminie kredytów?

Banki może i byłyby skłonne nas nadal kredytować, ale my nie mogliśmy sobie na to pozwolić. Jedną z moich sztandarowych ówczesnych deklaracji było właśnie wyprowadzenie Pasymia z tej zapaści finansowej. I co chyba najważniejsze – to się udało. Obecne zadłużenie to już poziom tylko 11% na koniec 2023 roku, a przez cały czas, gdy byłem i jestem burmistrzem, nie zaciągnęliśmy żadnego długoterminowego kredytu.

 

To musiało wpłynąć na poziom inwestycji. Bez pieniędzy trudno jest cokolwiek osiągnąć.

I cała w tym sztuka, by dużo inwestować, a mało na to wydawać własnych środków. Można powiedzieć, że to takie moje credo. Bo inwestycji zrobiliśmy naprawdę dużo i to w niektórych przypadkach bardzo kosztownych, ale w znakomitej części były one finansowane z środków pozyskiwanych, zewnętrznych.

 

W milionach ile by było tych pozyskanych, tak przynajmniej mniej więcej?

W ciągu minionych dziewięciu lat pozyskaliśmy 55 mln zł. Wartość zrealizowanych inwestycji to 80 mln zł. Z prostego rachunku wynika, że dołożyliśmy z budżetu 25 mln, czyli niecałe 3 mln rocznie. A 3 mln zł to koszt budowy jednej niezbyt długiej drogi, czyli bez środków zewnętrznych, które pozyskaliśmy, moglibyśmy zrobić bardzo niewiele albo tak się zadłużyć, że gminy by już mogło nie być.

 

Sytuacja sprzed dziewięciu lat z oczywistych powodów ograniczała konieczność wymyślania wielkich obietnic wyborczych. A pięć lat temu? Co pan obiecywał i co spełnił?

Po części to samo co wcześniej, bo wciąż jeszcze finansowe problemy nie zostały do końca rozwiązane. To tak jak z burzeniem i odbudowywaniem. Zniszczenie czegokolwiek odbywa się szybko, ale odbudowanie tego, co zostało stracone, to już długotrwały proces. Ale mimo to ostatnie pięć lat były już łatwiejsze, co pozwoliło na wykonanie szeregu zadań. Na pewno absolutnie niezbędna była modernizacja, a właściwie budowa od nowa oczyszczalni ścieków. To czeka wszystkie samorządy, bo te obiekty, które w naszym powiecie powstały, mają średnio po około 20 lat i więcej. Przymierza się do tej inwestycji gmina Świętajno i martwi kosztami. A my już mamy to za sobą. Poważny problem rozwiązany na kolejne minimum 20 lat. To nam otworzyło możliwości rozbudowy sieci wodociągowej i kanalizacyjnej, co też po części już zostało zrealizowane i nadal trwa. Nie wspominam o tych wielu pomniejszych inwestycjach, ale też bardzo ważnych, jak np. budowa świetlic wiejskich czy inwestycje w remizy OSP, budowa, remonty dróg czy modernizacja oświetlenia ulicznego w całej gminie.

 

Które z tych działań najbardziej pana cieszą?

Chyba oczyszczalnia i rozbudowa kanalizacji oraz wodociągów. Mamy w końcu już XXI wiek, powszechny internet, komputery, telefony komórkowe... Świat w zasięgu ręki i wzroku. A w gminie nie wszyscy mają podstawowe sanitarne udogodnienia cywilizacyjne. To utrudnia codzienność. Gmina musi być nowoczesna pod każdym względem i do tego dążymy. Samorząd stara się o to, więc mieszkańcy coraz mniej martwią się tą codziennością, a to – jak sądzę – wyzwala w nich większą aktywność, która bardzo mnie cieszy. W ostatnich latach powstały i aktywnie działają koła gospodyń wiejskich i szereg stowarzyszeń. Prężnie pracuje Uniwersytet III wieku. To właśnie dzięki aktywności mieszkańców Stowarzyszenie Motocyklowo-Eksploracyjne „Mazur” zyskało milion złotych na renowację pasymskiej wieży ciśnień. Świetnie radzi sobie stowarzyszenie – klub sportowy „Błękitni”. Innymi słowy, mieszkańcy Pasymia realizują swoje pomysły, marzenia, a samorząd im w tym mniej czy bardziej bezpośrednio pomaga. Taka jest właśnie rola samorządu.

 

A o czym marzy burmistrz?

Jako burmistrz? O kontynuacji budowy kanalizacji sanitarnej, o... Właściwie nie muszę wymieniać. Po prostu marzę o tym, by zrealizować program, który razem z kandydatami na radnych proponujemy mieszkańcom gminy Pasym.

 


Kandydaci KWW Nasza Ziemia Pasymska na radnych Rady Miejskiej w Pasymiu:

Jolanta Augustowska, Edyta Adamczyk, Hanna Gryczka, Małgorzata Oleszkiewicz, Anna Dębek, Adam Kowalczyk, Radosław Kruczyk, Grzegorz Wanowicz, Andrzej Kozikowski, Wiesław Nosowicz, Arkadiusz Borkowski, Michał Lenczewski, Karol Tadaj, Daniel Sypiański, Romuald Małkiewicz.


Materiał wyborczy finansowany ze środków KWW Nasza Ziemia Pasymska.



Komentarze do artykułu

Tyle w temacie.

Niektórzy ludzie noszą tyle masek , że zastanawiam się czasem , czy karnawał trwa cały rok.

Mieszkanka

Co do komentarza Batmana ???????????? albo nie, nie będę tego komentować... niech lepiej sam się do informuje. Nawet automatyczny słownik mu nie pomoże ????

Mieszkanka

I to jest odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu! Widać jak Gmina Pasym pięknie się rozwija, z roku na rok jest coraz lepiej, bezpieczniej i piękniej! Brawo!

suweren

To ja poczekam na tą dobrą zmianę bo teraz to jest kolesiostwo.

Batman

Ta burmistrz maży o stołku na kolejne 5 lat a nie mówi że oczyszczalnia która została wybudowana przez ZGKiM w Pasymiu to jest na kredyt a zakład ledwo zipie i podnosi stawki za wywuz nieczystości i chwali się tym że gmina nie ma zadłużenia ale ZGKiM ma i to spore dodam że gmina jest w 100% udziałowcem w spółkach ZGKiM tagrze nie dajcie się zmanipulować bo burmistrz prawdy nie powie , ale lans musi być

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama