Sobota, 27 Kwiecień
Imieniny: Sergiusza, Teofila, Zyty -

Reklama


Reklama

Jest zwycięstwo i niesmak zarazem


Mimo zdobytych trzech punktów przez GKS Szczytno po wygranej z Falą Warpuny, pozostaje niesmak "porażek taktycznych" - tak można byłoby skomentować pokrótce mecz w pierwszej grupie warmińsko-mazurskiej A klasy. Co zatem poszło nie tak?


  • Data:

Już w 9 minucie pierwszej połowy gry, "gieksa" straciła pierwszą i jedyną bramkę w tym meczu. Jak komentuje trener, Paweł Pietrzak, zwycięstwo było strasznie wyciągnięte, a niektóre problemy rodziły się z przestawieniem się na nierówności naturalnego boiska.

- Zagraliśmy słabo, byliśmy jacyś zbyt nerwowi. - mówi. - Słabo także wyglądaliśmy pod względem podstaw: przyjęcia, podania... W sumie nie było gry takiej, jaką sobie założyliśmy.

Pierwsza połowa skończyła się wynikiem 0:1 dla drużyny przeciwnej, natomiast w drugiej połowie meczu działo się zdecydowanie więcej. Po gwizdku rozpoczynającym drugą część gry, GKS wcisnął w bramkę drużyny przeciwnej dwie piłki, ustanawiając wynik końcowy 3:1.


Reklama

- To, że wygraliśmy to chwała chłopakom, bo jeżeli chodzi o ich zaangażowanie w meczu, dali z siebie naprawdę wszystko - wspomina Pietrzak. - Na pewno nie było tak, że pokazaliśmy więcej umiejętności niż przeciwnik i raczej wolałbym myśleć o następnym meczu. Jeśli myśli się o projekcie długofalowo, to trzeba podchodzić krytycznie i drobne 3 punkty z Warpunami to nic wielkiego - tłumaczy trener. - W tej lidze da się pokonać każdego. Nasz zespół jest dość mocny, więc nie zamierzamy się żadnego przeciwnika bać. Myślę, że chłopacy się fajnie zmobilizują i w następnym meczu pokażemy naszą dobrą grę, którą w sparingach widzieliśmy niejednokrotnie.

Reklama

 

0:1 - MARCELI GRACZYK 9'

1:1 - MATEUSZ LECH 24'

2:1 - KONRAD ELSNER 47'

3:1 - JAKUB SOSNOWSKI 83'

 

DD



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama