Środa, 24 Kwiecień
Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego -

Reklama


Reklama

Jesień życia – piękna czy ponura? - felieton pastora Andrzeja Seweryna


Mamy już za sobą lato, które nas w tym roku nie rozpieszczało, bo było deszczowe, chłodniejsze niż zwykle i bardzo kapryśne. Teraz mamy pierwsze dni jesieni, słońce przypomniało sobie o nas, ale noce coraz chłodniejsze, zaś dni coraz krótsze. Jaka będzie ta jesień – piękna polska z babim latem, czy też ponura, deszczowa i bardzo nieprzyjemna? Któż to wie?


  • Data:

Pożyjemy, zobaczymy.

Każda pora roku ma swoje wady i zalety, lecz każda może być piękna i na swój sposób niepowtarzalna. Wszystko zależy od aury i słońca, które – mamy nadzieję – nie zapomni o nas w październiku. Może ten miesiąc będzie lepszy od bardzo deszczowego września? Oby tak się stało.

 

W naszym pięknym, polskim języku słowo „jesień” ma nie tylko konotacje związane z porami roku i pogodą. Często mówimy również o „jesieni życia” mając na uwadze ludzi, którzy wkraczają w wiek emerytalny lub ogólnie mówiąc – w okres starzenia się i schyłku życia. Aktywność zawodową mają już za sobą, dzieci odchowane, wnuki też coraz doroślejsze. Doświadczeń życiowych mają dużo i coraz więcej, a sił coraz mniej. Trzeba jakoś z tym żyć i warto byłoby starzeć się z godnością i klasą. Nie każdy to potrafi i nie każdemu wystarcza zdrowia i sił, by temu wyzwaniu sprostać.

 

Kiedy tak właściwie zaczyna się jesień życia? W jakim wieku? Trudno na to pytanie odpowiedzieć, ponieważ są ludzie, którzy mają „na liczniku” grubo ponad 70 lat i są jeszcze bardzo aktywni, twórczy, pełni werwy i chęci do życia. Jeśli tylko zdrowie dopisuje, to inwestują w siebie, bo inwestowanie w dzieci mają już za sobą. I nie trzeba bynajmniej mieć wysokiej emerytury, by żyć pogodnie, cieszyć się życiem i czuć się użytecznym w społeczeństwie czy w kościele.

 

Inni ludzie z kolei są czasem o wiele młodsi, ale bardziej schorowani lub pesymistycznie nastawieni do życia i swojego wieku. Opanowuje ich nostalgia i świadomość, że już najlepsze mają za sobą, że teraz to już tylko z górki i koniec życia coraz bliżej. Pamiętam mojego znajomego, który celebrował 50. rocznicę swoich urodzin. Jest zdolnym nauczycielem akademickim i człowiekiem ze sporym dorobkiem naukowym. Jednak w dniu, kiedy przekroczył 50., czuł się nieswojo i smutno, ponieważ uważał, że szczyt intelektualnych możliwości ma już za sobą. Może myślał tak tylko w dniu tych jubileuszowych urodzin – mam nadzieję, bo nadal pracuje naukowo i jestem przekonany, że wiele jeszcze osiągnie w swoim życiu.


Reklama

 

To, na ile czujemy się starzy czy młodzi, zależy nie od naszej metryki urodzenia, ale raczej od naszej mentalności i podejścia do życia. Optymiści powiadają, że prawdziwe życie zaczyna się dopiero po 50., więksi optymiści zaś, że dopiero po 60. I daj im Boże zdrowie! Jednak jeszcze większym optymistą był zmarły niedawno wspaniały aktor Wiesław Michnikowski, który w jednej ze swoich świetnych kreacji kabaretowych śpiewał całe lata, że „wesołe jest życie staruszka”. Ten wybitny aktor komediowy pozostanie w naszej pamięci jako człowiek, który przeżył piękną, złotą, polską jesień życia. Warto mu tego pozazdrościć i może choć trochę naśladować!

 

Jestem przekonany, że Pan Bóg pragnie, aby nasza „jesień życia” nie była tak uciążliwa i ponura, jak często myślimy. Co prawda, przychodzą takie dni, które nam się nie podobają i starość nie jest łatwa dla nikogo, ale Pismo Święte uczy nas, że okres „jesieni życia” może być również błogosławiony dla człowieka i ma głębszy sens, niż nam się wydaje. Pięknie opisał to anonimowy Psalmista, który przyrównał ludzi bogobojnych i sprawiedliwych do palmy lub cedrowego drzewa i stwierdził, że „zasadzeni w domu Pana kwitną na dziedzińcach naszego Boga. Jeszcze w starości przynoszą owoc. Są pełni wigoru i świeżości” (Psalm 92,14-15).

 

Czytelnikom Biblii przychodzi tu pewnie na myśl Kaleb – przyjaciel Jozuego, który mając 85 lat powiedział do niego: „Wciąż jestem tak mocny jak wtedy [kiedy miał 40 lat – przyp. A.S.], kiedy wysyłał mnie Mojżesz. Siła, którą miałem wówczas, nie opuściła mnie do dziś. Nadal potrafię walczyć i doglądać swoich spraw” (Ks. Jozuego 14,11). Sądzę, że była to bardziej kwestia jego sposobu myślenia o sobie i o życiu, a nie tego, czy miał dokładnie tyle krzepy fizycznej, co 45 lat wcześniej. Bo tak, jak jesień obdarza nas plonami pól i ogrodów, tak w „jesieni” naszego życia możemy także przynieść wiele dobrych owoców dla Boga i bliźnich.

Reklama

 

Spotkałem w swoim życiu wspaniałych starszych ludzi, którzy przeżywali lub jeszcze przeżywają swoją starość z optymizmem i radością „stosowną do wieku”. Często też potrafią żartować i śmiać się ze swoich słabości, bo zachowują właściwy dystans do życia, do siebie i do starości również. A mogą tak myśleć dlatego, że dają wiarę Bożym obietnicom, że najlepsze jest jeszcze przed nimi. To nie kończąca się wieczność, gdzie nie będzie bólu, smutku, łez i śmierci (Ks. Objawienia lub Apokalipsy 21,4), gdyż „młodzieńcem będzie ten, kto umrze jako stuletni” (Ks. Izajasza 65, 20).

 

Ponadto tacy ludzie trzymają się również kolejnej obietnicy Pana Boga, który wspiera wiernych Mu ludzi słowami: „Ja będę was nosił do starości, aż po siwiznę Ja będę dźwigał i ratował” (Ks. Izajasza 46,4). I rzeczywiście, ludzie ufający Bogu potrafią starzeć się z godnością i optymizmem. Natomiast ludzie bez wiary i nadziei pokładanej w Bogu potrafią pomstować, narzekać i przeklinać swoją starość, są często nie do zniesienia dla innych, a także boją się panicznie śmierci, bo poza nią nie wierzą w nic. Taka „jesień życia” jest rzeczywiście ponura i beznadziejna.

 

Konkluzja z tych rozważań nad życiem jest następująca: to w dużej mierze od nas samych zależy, czy nasza „jesień życia” będzie pogodna, złota i pełna nadziei, czy też będzie ponurym koszmarem nie do zniesienia. Życzę sobie i Wam, Drodzy Czytelnicy, szczególnie tym co mają 65+ (za kilka miesięcy do Was dołączę – nie do wiary!), abyśmy zachowali młodość serc i pogodę ducha. Niech to będzie nasza piękna, polska, złota jesień!

pastor Andrzej Seweryn

(andrzej.seweryn@gmail.com)



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

  • Stefan Ochman nowym burmistrzem Szczytna (zdjęcia)
    Ochmam nikogo nie zmieni, to Kosmita, a robotę ktoś musi robić. Chyba że ludzie sami zaczną uciekać przed Kurczakami, wszyscy ich przecież dobrze znają. Współczuję panu. Zobaczy pan co to samorząd szczycieński

    Do mieszkaniec szczytna


    2024-04-24 14:13:07
  • Przełom czy zastój? Losy obwodnicy Szczytna wciąż niepewne
    Wybrano najdroższy, bo najdłuższy wariant

    Gabi


    2024-04-24 13:36:37
  • Grzegorz Kaczmarczyk nowym wójtem gminy Rozogi. Jakie ma plany? Kto pomagał mu w kampanii?
    Gratulacje Panie Grzegorzu ludzie Panu zaufali i czekają na realizację obietnic. Ja nie ukrywam że czekam na Pana obietnicę i moim zdaniem jest to najprostsze do zrealizowania a chodzi mi o to że obiecał że dzieci dojeżdżające do szkoły w Rozogach będą jeździły autobusami bezpiecznymi , w cieple i komforcie . Także proszę o tym pamiętać ponieważ nie długo przetargi na dowóz dzieci do szkół i przedszkoli .Niech ogłaszający przetarg zaznaczy że autobusu nie mogą być starsze niż np .5 lat i spełniać określone warunki i będzie dobrze . Zresztą myślę że nie trzeba Pana pouczać , Życzę samych sukcesów

    Ala


    2024-04-24 13:09:32
  • Stefan Ochman nowym burmistrzem Szczytna (zdjęcia)
    Dobrze się stało, ze pan Mańkowski ustapił ze stanowiska, niestety obawiam sie, ze nowy burmistrz ulegnie swoim partyjnym kolegom i po zmianach personalnych w Urzędzie Miasta i podległych placówkach zacznie obsadzać czlonków rodzin tychże kolegów. Ponieważ jest to niezgodne ze standardami ugrupowania KO, jeżeli stanowiska te obejmą członkowie rodzin Kijewskich, Furczaków czy Chmielińskich zgłoszę ten fakt do władz centralnych z prośbą o wyciagnięcie konsekwencji. Wolalabym żeby nie nastapila taka konieczność.

    mieszkaniec Szczytna


    2024-04-24 11:06:09
  • Stefan Ochman nowym burmistrzem Szczytna (zdjęcia)
    Admin czyżby uwaga o posprzątaniu po sobie przez Pana Mańkowskiego była zbyt drastyczna do publikacji? Pewnie ciekawsza była by informacja o kradzieży banerów?

    Tor


    2024-04-24 11:01:26
  • Rozdział zamknięty. Cezary Łachmański o pożegnaniu z urzędem burmistrza
    Zastępca skarbnika z gminy niech powie co z tą działką 1,5 ha sprzedaną za 380000 zł. pod budowę zakładu pracy domów modułowych ?!

    Jurgi6


    2024-04-24 10:46:06
  • Stefan Ochman nowym burmistrzem Szczytna (zdjęcia)
    Czekamy na PO spadochroniarzy. Świerzość i młodosc. Porozumienie. Tor wyścigowy, oj będzie pięknie w Szczytnie. I ... kiedy PO zaczyna w Szczytnie kampanię do UE ? Bo kasy .. to nie ma i nie będzie .

    Mały


    2024-04-24 10:38:20
  • Grzegorz Kaczmarczyk nowym wójtem gminy Rozogi. Jakie ma plany? Kto pomagał mu w kampanii?
    Nowy wójt mówi o ścieżkach rowerowych wszyscy chwalą a jak poprzedni Wójt mówił o ścieżkach przed swoją kampanią wszyscy byli przeciw bo nie potrzebne. Turystyka, wiadono bo żona prowadzi biznes i nowi klienci się przydadzą. Co do księdza wiadomo, że pomógł a. Jakby nie było zmiana na ogromny minus.

    Dżoana


    2024-04-24 04:22:37
  • Pamięć i hołd. Szczytno oddało cześć ofiarom zbrodni katyńskiej
    A o tych co zginęli w katastrofie smoleńskiej nic !!!

    Wstyd i hańba.


    2024-04-23 15:49:52
  • Worek pełen zmian — jak prosta inicjatywa może oczyścić świat (zdjęcia)
    Piękna inicjatywa. Gratulacje. Praktycznie co tydzień po treningu wychodzę z lasu z workiem śmieci. Moim nieodzownym wyposażeniem stał się worek na śmieci i rękawiczki. Smutne jest to, że trzeba po KIMŚ sprzątać w czasach kiedy tak wiele mówi się o dbaniu o naszą planetę.

    Mad_ek


    2024-04-23 15:08:50

Reklama