Niedziela, 28 Kwiecień
Imieniny: Bogny, Walerii, Witalisa -

Reklama


Reklama

Dożynki „Pasymski Złoty Kłos” rozbrzmiały muzyką i smakami (zdjęcia)


Tysiące osób bawiły się podczas dożynek „Pasymski Złoty Kłos”. - Pogoda, publiczność, zespoły dopisały idealnie – cieszy się Klaudia Łączyńska, dyrektor MOK w Pasymiu. Na koncercie gwiazdy wieczoru zespołu Varius Manks z Kasią Stankiewicz publiczność ciągnęła się po horyzont na pasymskim rynku. Ale trzeba pamiętać, że dożynki to święto rolników. Starostami tego wydarzenia byli Grażyna i Arkadiusz Sadowscy z Leleszek, którzy gospodarstwo prowadzą od 40 lat.



Pasymski Złoty Kłos dołączył do grona wydarzeń, które ma już swoją markę i mieszkańcy powiatu, Pasymia, ale też goście chętnie tu zaglądają.

 

- Dziś do Pasymia trafiłem przez przypadek – mówi Mateusz Poznański, którego spotkaliśmy na rynku w niedzielę wraz z żoną Małgorzatą i dwójką dzieci. - Zajechaliśmy tu w drodze z Gdańska do Warszawy. Ale zostaliśmy kilka godzin, bo takiego świętowania nie można przegapić – śmieje się. - Piękne miejsce, uśmiechnięci ludzie. Radość. Szkoda, że nie możemy zostać na koncert Kasi Stankiewicz. Ale kto wie, może za rok przyjedźmy na cały Pasymski Złoty Kłos – dodaje.

 

Lokalne wyroby kół gospodyń wiejskich i inne specjały poszczególnych sołectw gminy Pasym i powiatu szczycieńskiego królowały na stołach. Kusiły. Soje wypieki prezentowała Piekarnia Rogalik. Rynek wypełniony był rolnikami, mieszkańcami Pasymia, ale też gośćmi, w tym samorządowcami i politykami, którzy chętnie promowali się w tych pięknych okolicznościach. Trzeba jednak pamiętać, że dożynki to święto rolników. Czy w tym roku mają co świętować?

 

- Na los rolników mają wpływ sytuacja w kraju i za granicą, i pogoda – mówi Andrzej Kozikowski, przewodniczący Rady Miejskiej w Pasymiu. - Zawsze, jak z nimi rozmawiam, to drżą, czy będzie deszcz padał, czy będzie susza, jakie będą ceny w skupach. To trudna i odpowiedzialna praca.


Reklama

 

Te słowa potwierdzają Grażyna i Arkadiusz Sadowscy z Leleszek, tegoroczni starostwie dożynek, którzy pracują na 80 hektarach ziemi.

 

- Ten rok jest wyjątkowo trudny – mówi pan Arkadiusz. - Mleko, zboże są tanie. Rolnictwo staje się nieopłacalne. Trudno to wszystko zbilansować. Czekamy do emerytury. Chyba będziemy ostatnim pokoleniem, które będzie prowadziło gospodarkę – dodają ze smutkiem.

 

- To, że praca rolników uzależniona jest od wielu czynników, to doskonale wiemy – mówi burmistrz Cezary Łachmański. - Ale mam nadzieję, że w naszej gminie żyje im się dobrze. Z okazji ich święta składam wszystkim rolnikom w naszej gminie życie zdrowia, dobrej pogody, i jak najlepszych polonów każdego roku. Oby ich życie było po prostu lepsze.

 

Pasymskim dożynkom towarzyszyły liczne koncerty i występy. Gwiazdą wieczoru był zespół Varius Manx występujący wspólnie z Kasią Stankiewicz. Stoiska poszczególnych sołectw, na których lokalne koła gospodyń wiejskich serwowały swoje specjały, cieszyły się dużym zainteresowaniem.

Reklama

 

Tradycją pasymskich dożynek jest też festiwal drożdży, konkurs na najpiękniejszy wieniec oraz stoisko.

 

- IV Festiwal Drożdży wygrały panie Ewelina Brdyła i Marta Obidzińska z Koła Gospodyń Wiejskich z Elganowa – mówi Klaudia Łączyńśka. - Przygotowały podpłomyki drożdżowe w trzech wariantach smakowych: smak mazurskich jezior - wyjątkowa pasta rybna z Mazur, leśna niespodzianka - sos grzybowy babci Heni oraz słodka polana - twaróg z dodatkami. Od początku temu konkursowi patronuje nam firma Lallemand Polska sp. z o.o. - dodaje pani dyrektor.

 

Konkurs na najpiękniejszy wieniec wygrało sołectwo Jurgi, nagrodę pieniężną odebrał sołtys Mariusz Agaczewski. W konkursie wystartowało 6 wieńców.

 

Najpiękniejsze stoiska wiejskie były aż dwa. Pierwsze miejsca jury przyznało Kołu Gospodyń Wiejskich z Elganowa i Sołectwu Narajty.



Komentarze do artykułu

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama