Wtorek, 19 Marca
Imieniny: Aleksandryny, Józefa, Nicety -

Reklama


Reklama

Czarne chmury nad Jedwabnem


Sensacyjny charakter ma informacja o tym, że gmina Jedwabno może zbankrutować. Może być zmuszona do zwrócenia środków, które wojewoda wykładał od 2012 roku na Środowiskowy Dom Samopomocy, kiedy działał on pod egidą Stowarzyszenia Helper. W najgorszym wypadku, wraz z odsetkami, może to być nawet około 10 milionów złotych. Czy do tego dojdzie? O tym rozmawiamy z wójtem Sławomirem Ambroziakiem.


  • Data:

Podstawowa rzecz: jest mus zwracać pieniądze czy go nie ma?

 

To nastąpi, chociaż wciąż do końca nie wiadomo ile. Toczą się różne postępowania, prowadzone przez różne instytucje, w tym przede wszystkim przez prokuraturę i administrację skarbową. I ustalenia tej ostatniej mogą się okazać niebezpieczne dla gminnego budżetu. Z tego, co wiem, Olsztyn otrzymał już decyzję o konieczności zwrotu środków wydatkowanych w 2010 roku. Toczy się postępowanie, w wyniku którego taką decyzję może otrzymać gmina Purda. Z informacji, które płyną z Urzędu Wojewódzkiego wynika, że niebawem także wobec naszej gminy zostanie wszczęte postępowanie w sprawie zwrotu kwoty 1,6 mln zł włącznie z odsetkami (czyli łącznie około 3 mln zł) za rok 2012.

 

Skąd ta kwota i czemu akurat ten rok?

 

Ponieważ w tym właśnie roku rozpoczęły się prace związane z uruchomieniem ŚDS w Jedwabnie. A właściwie miały się zacząć. W każdym razie wojewoda na ten cel przekazał wtedy wspomnianą kwotę. Tyle tylko, że – według służb skarbowych – nie zostały przeprowadzone wówczas żadne prace. Faktury były wystawione, robót według skarbówki nie było.

 

No, ale roboty zostały wykonane, skoro placówka zaczęła jednak działać...

 

Zostały, ale w następnym roku. A dotacje mają być wykorzystane i rozliczone w konkretnym roku. Inaczej mówiąc. Jeśli określonych prac nie wykonano w 2012 roku – niewykorzystane w tym roku środki powinny być zwrócone wojewodzie.

 

I zupełnie nic? Nic nie wykonano?

 

Niewiele. Z dotacji 1,6 mln złotych kontrolerzy uznali za poprawnie wydatkowane zaledwie 350 zł. Resztę więc, najprawdopodobniej, trzeba będzie zwrócić z odsetkami liczonymi od 2012 roku, od chwili wpłynięcia środków na konto Urzędu Gminy. I nie ma znaczenia, że gmina była właściwie jedynie pośrednikiem. Ale też i gwarantem właściwego wykorzystania dotacji.

 

 

Wiemy już o roku 2012. Co z kolejnymi latami? Przecież Helper prowadził ŚDS do końca 2017 roku.

 

Wydatki budowlane, przeznaczone na remont obiektu i przystosowanie go do nowej funkcji były też ponoszone w kolejnych latach, czyli w 2013 i 2014 roku. Na ten cel w tych dwóch latach łącznie wydano blisko 3 mln zł. Aktualnie wydatki te są szczegółowo analizowane przez służby kontrolujące. Istnieje ryzyko, że także i te wydatki będą zakwestionowane. Pod koniec 2016 roku służby skarbowe dokonały czynności przerywających bieg terminu przedawnienia w stosunku do całości wydatków budowlanych dokonanych w Jedwabnie. Dotyczyło to kwoty 4,5 mln zł (1,6 mln z 2012 roku i prawie 3 mln z dwóch kolejnych lat) oraz 800 tys. zł wydatków bieżących za rok 2014. Łącznie więc gmina może być zmuszona do zwroty ponad 5 mln zł za ten okres. Wraz z odsetkami, liczonymi od chwili przekazania poszczególnych dotacji daje to prawie 10 mln zł, co dla gminnego budżetu jest katastrofalne.


Reklama

 

Wciąż jednak jest to potencjalne ryzyko. Decyzji nakazującej zapłatę nie ma.

 

Czekamy w tej chwili na decyzję z Urzędu Wojewódzkiego, dotyczącą zwrotu należności za rok 2012, bo rozliczanie tego roku już się zakończyło. Biorąc pod uwagę to, że inne samorządy, w tym Olsztyn, takie decyzje już otrzymały, właściwie jestem pewien, że to kwestia tygodni. Oczywiście, gmina będzie mogła się od tej decyzji odwołać, jednakże jednocześnie i tak będzie musiała zwrócić pieniądze w ciągu 14 dni. Przypomnę, że tylko za ten jeden rok 2012 wraz z odsetkami będzie to około 3 mln zł. I w odniesieniu do tej kwoty to już nie jest ryzyko, a niemal pewność.

 

Lata 2012-2014 to czas, kiedy gminą kierował pana poprzednik, wójt Krzysztof Otulakowski. Ale Helper prowadził ŚDS również już w pana czasach...

 

Owszem. Z tą „drobną” różnicą, że wtedy był już bardziej pilnowany. Na przykład w lutym 2015 roku Helper wystąpił do gminy o pośredniczenie w pozyskaniu 1,5 mln zł na prace budowlane. Stwierdziliśmy wówczas, że nie ma szans na realizację zaplanowanych prac budowlanych w tym jednym roku. Takie wnioski na 1,5 mln zł Helper złożył także w innych samorządach, na terenie których prowadził działalność i te wszystkie samorządy po prostu te wnioski przekazały wojewodzie. Ten przekazał im pieniądze i te wydatki też są teraz kontrolowane. U nas wydatków budowlanych w 2015 roku nie ma, więc nie ma czego już kontrolować. Z kolei jeśli chodzi o wydatki bieżące za kolejne lata okazało się, że musimy zwrócić wojewodzie raptem 70 tysięcy złotych za lata 2015-2016 i to już zwróciliśmy. Za rok 2017 też będziemy musieli zwrócić część pieniędzy, ale niewiele, bo około 35 tysięcy złotych. To wszystko. Gdyby tylko tej wielkości niedociągnięcia w wydatkach dotyczyły także lat wcześniejszych, 2012-2014, to byśmy je zwrócili i byłoby po sprawie. Niestety, w tych wcześniejszych latach wątpliwości kontrolerów budzą znacznie wyższe wydatki.

 

Przyjmijmy najniekorzystniejsze rozstrzygnięcia. Co się stanie jeśli gmina naprawdę będzie musiała wyłożyć te około 10 mln zł?

 

Nasz roczny budżet to około 20 mln zł ze wszystkim, z subwencjami itd. Nie ma żadnych szans, by sobie gmina z takim obciążeniem poradziła bez pomocy państwa. Od dawna stoimy na stanowisku, że Urząd Wojewódzki jest współodpowiedzialny za tę sytuację. Przekazywał Helperowi dotacje na cele budowlane przy końcu roku kalendarzowego. Np. Jedwabno, w 2012 i w 2013 roku otrzymywało milionowe dotacje przy końcu listopada. To samo w sobie powinno budzić wątpliwości płatnika, czyli Urzędu Wojewódzkiego czy wydatkowanie takich środków na prace budowlane w ciągu miesiąca czy krócej jest w ogóle realne. Nawet służby skarbowe, które kontrolują, wskazują na współodpowiedzialność Urzędu Wojewódzkiego. Jeśli więc przyjdzie nam, jako gminie, zapłacić te około 10 mln zł, wystąpimy z roszczeniem cywilnoprawnym przeciwko Urzędowi Wojewódzkiemu o zapłatę z tytułu naprawienia szkody. W ogóle Urząd Wojewódzki był dla domów Helpera bardzo hojny. Według źródeł z Urzędu Wojewódzkiego, ze 102 mln zł przeznaczonych na ŚDS-y w województwie warmińsko-mazurskim aż blisko połowę, bo 50 mln zł otrzymało sześć domów Helpera, podczas gdy w województwie takich placówek jest łącznie ponad 70.

Reklama

 

Mówimy o pieniądzach i zagrożeniu dla gminnego budżetu, ale toczy się też postępowanie karne. Jeśli zakończy się ono stwierdzeniami, że w tej całej sprawie doszło też do przestępstw, to w gronie oskarżonych, znajdzie się też były wójt Otulakowski?

 

To pytanie do prokuratury w Białymstoku, bo to ona prowadzi postępowanie. Do mnie docierają tylko informacje (głównie prasowe), że podobno postawiła komuś jakieś zarzuty i stawia kolejne bądź ma zamiar, nie ujawnia jednak: komu i jakie. Wszystko jest ukryte za pojęciem: „dobro śledztwa”. Dla mnie kwestia czyjejś odpowiedzialności karnej za tę całą sytuację nie jest za bardzo istotna. Nie łączy się ona z aktualną sytuacją finansową gminy, nie zagraża naszemu budżetowi. Może natomiast okazać się ważna w przyszłości. Jeśli dojdzie do tego, że jakieś osoby okażą się winne i skazane, wówczas gmina będzie mogła żądać od tych osób zadośćuczynienia za doznane szkody.

 

Czyli przed gminą sporo sądowej walki...

 

Pewne jest to, że będziemy walczyć wszelkimi dostępnymi prawnie metodami, by uchronić gminny budżet przed klęską. Nie jest to problem tylko nasz, bo w podobnej sytuacji są Reszel i Purda. Tylko Olsztyn stać na to, by zwracać tak ogromne środki. Będzie to walka o byt naszej gminy. Radni obecnej kadencji również deklarują pełne wsparcie w tej walce. Podczas ostatniej sesji, kiedy stwierdziłem, że w akcie desperacji gotów jestem jechać do stolicy i pikietować na ulicy Nowogrodzkiej, radni stwierdzili, iż będą mi towarzyszyć. Najważniejsze jest jednak dla nas wsparcie mieszkańców gminy Jedwabno w tym na pewno ciężkim starciu. I o to wsparcie naszych mieszkańców proszę. Czeka nas wiele wyrzeczeń.



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama