Przed nami najważniejsze święta dla Kościoła Katolickiego. Czy są jakieś specjalne „procedury”, jak należy się do nich przygotować?
Problem jest właśnie w tym, że wpadamy w schematy, „procedury”, biję się w pierś, b...
Przed nami najważniejsze święta dla Kościoła Katolickiego. Czy są jakieś specjalne „procedury”, jak należy się do nich przygotować?
Problem jest właśnie w tym, że wpadamy w schematy, „procedury”, biję się w pierś, bo ja również. Przygotowujemy się. Przygotowuję dom, przygotowuję siebie, zastanawiam się, słucham Ewangelii. Przygotowuję, przygotowuję... Jakby tak naprawdę coś ode mnie zależało. A tymczasem wystarczy, abym ja dał się Panu Bogu poprowadzić przez te święta. Ci biedni, kochani Apostołowie, prześwięci, ale oni tak naprawdę w ogóle nic z tego nie rozumieli, oni szli za Panem Jezusem. On powiedział im: idźcie po osiołka, oni szli po osiołka, idźcie - przygotujcie wieczerzę, szli przygotowali, idziemy do Betanii, szli do Betanii. Szli jak ten Pinokio, po sznurku.
Z kolei ja i wielu chrześcijan ciągle coś przygotowujemy. Jak dobrze przygotujemy dom to będzie nieźle, jak przygotujemy dom i nauczę się Ewangelii na pamięć, to będzie bardzo dobrze, a jak przygotuję dom, nauczę się ewangelii na pamięć i dorzucę coś jeszcze, to będzie świetnie. Figa z makiem. Wszystko to będą półśrodki.
Czyli co? Mamy nic nie robić? Co jest w tym okresie przedświątecznym, ale też świątecznym najważniejsze?
Kiedyś w Betanii Łazarz zaprosił Jezusa. Było tak. Marta posługiwała, przynosiła chlebek, napoje, usługiwała. A Maria usiadła u stóp Pana Jezusa i mówiła: ja chcę Cię słuchać. Marta nie wytrzymała i powiedziała: Panie Jezu, powiedz jej coś. Zostawiła mnie tutaj zupełnie bez pomocy. Jak była reakcja Pana Jezusa? Każdy z nas wie. Maria wybrała tę najlepszą cząstkę. Słuchała Boga. Chciałbym, aby i mnie było na to stać. Nie chciałbym, aby mnie ktoś uważał za przemądrzałego księdza, człowieka. Bo tak nie jest. Nie połknąłem tego wszystkiego. Sam postępuję podobnie. Ale wyczuwam, gdzie jest to, co najważniejsze. Tak jak zrobiła to Maria. Szukam w sobie takiej odwagi, aby przez cały wielki tydzień przyjść rano troszeczkę na adorację, w środku dnia do kościoła, pomyśleć, pomodlić się i wówczas, tak myślę, wcale nie muszę się do tych świat przygotowywać, bo On to sam zrobi. Przygotuje mnie. Weźmie za łapę i powie, a teraz idziemy po osiołka, a potem Pan Jezus zamacha mi i powie, a teraz potrzeba iść do Betanii. Będzie mnie prowadził, jak apostołów.
Czyli za bardzo zwracamy uwagę na rzeczy ziemskie, a za mało boskie?
Te ziemskie rzeczy są ważne. Nie mówię, że mamy całkowicie je wyrzucić, odstawić w kąt. Znowu biję się w piersi, bo ja też tak robię. Przygotowuję dekoracje w koście, liturgię, ministrantów. Przejdę te święta również w taki sposób, ale nie będą one dobre, czyli takie, jak je Pan Bóg zaplanował. Nie wywalamy zwyczajów, tradycji, bo one są dobre. Ale jeśli są one podszyte takim naszym: jeszcze to, jeszcze to, jeszcze tamto, to przeoczymy to, co najważniejsze.
Nie słuchamy?
Jest duża różnica między nami, a ludami Afryki. Oni są na tym etapie, że więcej odkrywają w okresie świąt niż my.
Dlaczego?
Bo oni są biedni. A my bogaci. Bogactwo zakłóca nasze widzenie. Samo w sobie nie jest złe. Niech sobie jest. Ale zakłóca postrzeganie rzeczy ważnych. Staramy się o coraz bogatsze prezenty, coraz bogatsze liturgie, coraz ładniejsze stroje, coraz ładniejsze dekoracje. Nawet w tej chwili nie mam na myśli samych pieniędzy, a bardziej kwestie przepychu tego co robimy.
My, Europa, wymyśliliśmy sobie, że Pana Boga nie ma. Jest to nasz wymysł europejski. Kiedyś mój przyjaciel misjonarz powiedział mi, że na Czarnym Lądzie nie ma czegoś takiego jak niewierzący, bo jak można nie wierzyć? Że Boga nie ma? To kto jest? To szybciej mnie nie będzie. Myśmy sobie wymyślili agnostycyzm, niewiarę. To są nasze wymysły.
Z czego to wynika?
Z tego, że jesteśmy strasznie pogubieni. My, ludzie Europy, ze mną włącznie, jesteśmy strasznie pogubieni.
No dobrze, ale przecież Europa, również ta współczesna, zbudowana jest na chrześcijaństwie. Często jest to podkreślane. Również przez polityków.
Dzisiaj się mówi o Afryce, że jest to miejsce wiosny. Dlatego w tych kolorach misyjnych ma kolor zielony. Bo jest to bardzo młody kościół, bo jest on żywy, pulsujący. A my zestarzeliśmy się w kościele. Jest on stary nie dlatego że długowieczny, ale dlatego, że już jesteśmy tacy, że nam się już nie chce. Zgubiliśmy entuzjazm wiary. Chcemy otrzymać wszystko tu i teraz. Natychmiast. Często za darmo. Brakuje nam cierpliwości.
No to co musi się stać, aby to się zmieniło? Abyśmy się obudzili, zauważyli, że idziemy w złym kierunku?
Co musi się stać, abyśmy się obudzili? Gdybym znał odpowiedź na to pytanie, to pewnie zstąpił bym Ojca Świętego w jego posłudze. Nie wiem. Ale jestem pewien, że jeśli ja tych świąt nie spędzę u nóg Pana Jezusa, to nic z tego nie będzie.
tenorow bylo trzech. historie piszemy na nowo . SZCZYTNO MA CZWARTEGO
sasek
2024-04-22 21:32:08
Ile jeszcze nienawiści wyrzygacie, bando upośledzonych umysłowo POliniaków z demencją?...Ten pan tyle samo zrobi, dla Szczytna, co Tusk zrobił Polski, czyli nic, bo z tego samego szamba wybił...ale głupkom wystarczą obietnice, prawda?
2024-04-22 21:23:59
Straż miejska do likwidacji. Jankowska itp wypad
Mariola
2024-04-22 19:28:40
Dobrze, a teraz proszę usunąć te wszystkie sztrucle i przyczepki z twarzą Mańkowskiego poparkowane w całym mieście gdzie popadnie. Bezczelny typ.
Jan Kowalski
2024-04-22 17:25:31
Zaufanie jest jak zapałka , drugi raz jej nie odpalisz.
suweren
2024-04-22 15:56:29
Proszę robić swoje zadbać o jedno: ŻEBY MIASTO BYŁO CZYSTE I PRZYJAZNE DLA TURYSTÓW, usuń patologiczną młodzież z chodników, która zaśmieca je gumami i papierosami. Zrobić porządek ze stadionem, zawalone wszystko samochodami. Jako mieszkańcy mamy problemy z jazdą samochodem. No i wsadź nowych ludzi do urzędu, stary układ władzy musi paść. Zmiany na stanowiskach kierowniczych.
Mieszkaniec
2024-04-22 15:18:38
Z oświadczenia majątkowego pana byłego burmistrza wynika że miesięcznie pobierał około 20 000 zł. Teraz czas wrócić do swojego wyuczonego zawodu czyli podawanie piłki na lekcji wfu . Syn niepełnosprawny z tytułem magistra administracji od 5 lat nie może dostać pracy nawet interwencyjnej pani Januszczyk i panie Mańkowski prawda ? Ale widząc oświadczenia majątkowe burmistrza i dyrektor PUP chyba nie zabolało was wyrzucenie w błoto kilkadziesiąt tysięcy na przegraną kampanię .????
Datek
2024-04-22 11:27:53
Gratulacje. Mam nadzieję, że to nowa, świeża jakość dla mojego miasta.
Paweł Piskorski
2024-04-22 10:06:46
O ile ta szkoła powstanie, to już widzę miny rodziców dzieci, które zostaną wyrwane z obecnych środowisk szkolnych, żeby zapełnić miejsca w \"kolejnym dziecku\" wójta. Głęboko wierzę, że to ostatnia kadencja tego człowieka.
Mieszkanka gminy
2024-04-22 09:40:26
No i fikołki się skończyły i wszystko na ostatnią chwilę . A smród po szkieletorze przy wieży pozostał dalej
Zdzysk
2024-04-22 08:40:38